Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam bardzo poważne pytanie do lekarza z tagu #psychiatria . Mam nadzieje, ze ktoś udzieli mi odpowiedzi. W sierpniu przeżyłem załamanie nerwowe. Zdiagnozowano u mnie urojenia paranoidalne. Miałem wrażenie, ze bliscy chcą mi zrobić krzywdę. Wszystko wydawało mi się podejrzane. Generalnie były to bardzo silne leki. Bez żadnych oznak agresji czy innych zw z chęcią zrobienia sobie czy komuś krzywdy. Po prostu bardzo duży strach o swoje życie. Spędziłem miesiąc w zakładzie na obserwacji. Generalnie po dwóch tygodniach było już niezle. Przepisano mi lek egolanza i powiedziano ze leczenie powinno potrwać nie dłużej niż do pół roku. Niestety mieszkam dosyc daleko i na kontrole udałem się do lokalnego lekarza psychiatrii. Wizyta była generalnie krótka. 15 minut. Odczytał notatki, kilka lakonicznych pytań i tyle. Powiedział ze mam brać dalej leki i tyle. A moje pytanie jak długo ironicznie się tylko zaśmiał i powidzial ze niektórzy biorą całe życie. Przyznam ze się załamałem bo wizja końca terapii dawała mi nadzieje.

Generalnie ta nadzieja wiąże sie z tym, ze czuje sie zle po leku egolanza. Przytyłem przez miesiąc 6kg. Kiedys byłem gruby wiec tempo tycia mnie przeraża. Nie czuje tez żadnej poprawy w stosunku do tego co było wcześniej (tzn przed załamaniem). Chciałbym spróbować odstawić ten lek, nie koniecznie już, ale abym miał wizje końca, ale lekarz skutecznie mnie od tego odwiódł. Skandował tylko honorarium i tyle. Nie mam do niego zaufania. Stad prośba tutaj.

Proszę o poradę jak bezpiecznie odstawić lek aby nie zadziałał w druga stronę. Z góry dziękuje.

Ps. Iść pobiegać nie mogę ;) niestety mam guza w kolanie, który uniemożliwia ta formę aktywności

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6347ea9ec32774479140b57c
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
  • 4
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie ma tam na wypisie może jakiegoś numeru telefonu, gdzie mógłbyś się skontaktować z lekarzem prowadzącym, lub jakąś wizytą do psychiatry pracującego w tym szpitalu?
Nie wiem jak jest w przypadku szpitali psychiatrycznych, ale np. jak masz ortopedę i gdzieś Cię przyjmują, to potem proszą o zarejestrowanie do poradni znajdującej się przy tym szpitalu.
Na własną rękę nie odstawiałbym leków, które mogą Ci namieszać w układzie nerwowym, szczególnie bym
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: chcesz odstawiać sam neuroleptyk? najgorsze teraz będzie zejście z tego, bo Twój organizm się już przyzwyczaił i to, co uważasz, ze nic Ci nie daje to tak naprawdę teraz już zwyczaj i dopiero będziesz mieć z rzeczywistością zderzenie, a odstawiasz w takich dawkach na których wchodziłeś na ten lek, może zająć to więcej czasu i możesz popaść w depresje przy tym zderzeniu
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: pytanie z jakiego powodu te urojenia, bo jak wina jakiejś przewlekłej choroby to przy odstawieniach może nawracać, czasem nawroty są jeszcze gorsze. Samemu jak odstawisz to może się marnie skończyć. Można zapytać lekarza czy nie warto zmienić na jakiś lek co będziesz lepiej tolerować (np. rysperydon) jeżeli to ma być leczenie przewlekłe.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: trochę się wkopałeś, olanzapina to niezły syf, no ale urojenia paranoidalne to nie jest też spacerek po parku, wystąpienie objawów pozapiramidowych to najgorsze co może czlowieka spotkać. Mów, ze okropnie się na tym czujesz i rzadasz zmiany leków, wymień jakieś efekty uboczne z ulotki, ja polecam kwetiapine, jest to mój ulubiony psychotrop na świecie. Do tego jak dobrze się czarodziejowi spucujesz, to wysępisz jakieś fajne cukierki, nawet jakąś głupą
  • Odpowiedz