Wpis z mikrobloga

@Zen_Monkey: Nie ale Bartosiak rzuca dość mocną tezę i nawet nie raczy jej wytłumaczyć. Czy są jakieś przygotowania polskiej armii do wejścia na Ukrainę? A teraz widzę jak społeczeństwo polskie się nakręca.
  • Odpowiedz
czyli tak na logikę, Bartosiak nie powinien mówić niczego co się zgadza z ruską propagandą, nawet jeśli uważa że taka jest prawda?

Tak na logikę on #!$%@? o ruskiej potędze od zawsze, przy okazji o chińskiej, a Ukraińcy na tym samym ruskim złomie, którego mieli wielokrotnie mniej, powstrzymali Rosjan. Pomoc zachodu? Bardzo duża. Ale głównie polega na dostarczaniu amunicji do tego rosyjskiego złomu, dalej % udział zachodniego sprzętu w całym wysiłku wojennym
  • Odpowiedz
@IdillaMZ: > Nie chodzi oczywiście o to, by wywoływać wojnę z Federacją Rosyjską. Ale w obliczu np. załamania frontu lub groźby zajęcia Kijowa, ww. sojusznicy mogliby rozmieścić swoje wojska na niezajętej przez Rosjan części ukraińskiego terytorium przy uwzględnieniu stolicy Ukrainy. W obliczu takiej reakcji, to po stronie Putina leżałaby odpowiedzialność za decyzję: „strzelać do żołnierzy państw NATO i ryzykować konflikt przynajmniej z niektórymi z nich czy też nie?”. Pamiętajmy bowiem,
  • Odpowiedz
@rskk: Gdzie tu widzisz jakiekolwiek podobieństwo? XD Krętacz Bartosiak sugeruje, że to USA może rozważać scenariusz wpuszczenia nas w wojenny kanał. To bardzo szkodliwa dezinformacja.
  • Odpowiedz
@rskk: Rozważać sobie możesz różne scenariusze czysto teoretycznie. Natomiast jako naczelny mag geopolityki nie możesz rozpowiadać dezinformacji/kłamstw jakoby Amerykanie coś takiego planowali. Bartosiak nie ma dostępu do żadnej specjalnej wiedzy.
  • Odpowiedz
@IdillaMZ: I sam Bartosiak też mówi, że to bardzo mało realny scenariusz - właśnie na wypadek jakby Ruskim po mobilizacji udało się odbudować wojsko i napierać na Ukraine.
  • Odpowiedz
@rskk: Typowe dla niego. Wyssał z brudnego palucha sensacje by udawać, że ma dostęp do jakiejś specjalnej wiedzy. Kiedy Zychowicz dopytał, od razu stracił determinacje by bronić tych rojeń.
  • Odpowiedz
@IdillaMZ

Za Wojczalem:

W mojej opinii polskie społeczeństwo wciąż nie jest świadome, że istnieje ryzyko, że Siły Zbrojne RP mogą zupełnie niedługo znaleźć się na ukraińskim polu bitwy. Warto przypomnieć, że o „misji pokojowej NATO” na Ukrainie  głośno mówił sam Jarosław Kaczyński, gdy 15 marca wizytował Kijów. Tego rodzaju propozycja została powtórzona przez Prezesa również w kwietniu, już po sceptycznym odniesieniu się do niej przez prezydenta Zełeńskiego. Pomysł ten musiał kiełkować
  • Odpowiedz