Wpis z mikrobloga

@Kumpel19: To jest z czasów, gdy gry ładowało się z odtwarzacza kaset magnetycznych gdzie większy hałas mógł spowodować problemy z załadowaniem tytułu.
Obecnie, jedynie warto nic nie klikać jak coś się ładuje, gdyż system może uznać wtedy, że aplikacja "przestała odpowiadać" a więc według niego się zawiesiła i ją ubije. Jak nie klikamy to sama często się odwiesi i pójdzie dalej.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@elvese: przycisku przy którym trzeba dodać że tak naprawdę spowalniał kompa (procesor) ( ͡° ͜ʖ ͡°) Chociaż pamiętam jak byłem wkurzony że pierwszego kompa dostałem bez trybu turbo
  • Odpowiedz
@Kumpel19: najdłuższe ekrany ładowania miałem w Max Payne. Grałem w to zaraz po przemierze (z szaberku oczywiście) na Celeronie 366, Rivie TNT2 i 64 MB SDRAM. No, dobre 5 minut się kazdy level ładował, a poziomy w tej grze są raczej krótkie, do przejścia w 3-5 minut każdy. I do tego łatwo zginąć i musieć wczytywać. Przejście tej gry zajęło mi z 12 godzin, z czego 6 to było oglądanie
  • Odpowiedz
hmmm, w czasach 8bit ładowanie z magnetofonu 30 minut.


@Rasteris: ja miałem C64 i obowiązkowe turbo, bez tego nawet nie ruszałem. "Tylko" 2-3 minuty i po bólu. Ale error od czasu do czasu faktycznie był.
  • Odpowiedz