Wpis z mikrobloga

RECENZJA MECZU : BARCELONA - CELTA VIGO

TL;DR:


Ale ten mecz było gównianyyyyyyy, masakra, męczyłem się jak za Brzęczka (obojętnie w której drużynie, wybierz sobie) xD Wiadomo, że takie mecze się zdarzają i ważne są 3 pkt, ale z pozycji kibica dosłownie oczu kąpiel xD

Robercik #!$%@?, miał podobną role jak wczoraj ARKADIUSZO i szło mu dużo gorzej, był bardzo niedokładny, gdzie ARKADIUSZO na wielkim spokoju kleił piłeczkę, odgrywał, rozgrywał, zastawiał, bronił. Lewy był w tych aspektach dużo słabszy, choć zazwyczaj wychodzi mu to perfekcyjnie. Co nie zmienia faktu, że i tak większość podań otwierających w tercji Celty była od niego xD

Jeżeli grę Największego Polaka orzekniemy #!$%@?ą i uznamy, że nie wywiązywał się ze swoich zadań (utrzymywanie się przy piłce/walka w powietrzu/celne zgrania - nie chodzi mi o kiwaniu przez całej boisko, bądźmy poważni), to nie wiem jak opisać gry całej reszty xD

Poza Gavim wszyscy byli niesamowicie NIEDOKŁADNI I GŁUPI. Serio, ja totalnie nie rozumiem tak wielu ich decyzji boiskowych, wiem, że sobie mogę zgrywać cwaniaka przed TV, ale no kilkanaście zagrań było na poziomie młodzików jakiegoś wiejskiego klubu bez szatni i pryszniców. Robercik nie miał nawet jednej sytuacji - ustawiał się dobrze, jak zawsze, nie można mieć do niego przecież pretensji o brak kreacji. Aczkolwiek do pomocników już jak najbardziej, to był jeden z najbardziej żenujących występów formacji atakującej, Polak Rodak zupełnie osamotniony, nie dziwie się, że się #!$%@?ł na Debile. Serio, ja #!$%@?, jakie to było straszne xD Raphinia nie zagrał chyba celnej piłki podczas swojej dotychczasowej przygody w Barcelonie, Torres tragiczny jak zawsze (aktualnie jest na poziomie Parzyszka z Pogoni), Bembele głupi jak ja #!$%@? (też jak zawsze), Fati się starał, ale nic z tego nie było. Blade na prawej zero sztycha, Sergio Roberto jak zwykle wrzutka na pierwszego (on przynajmniej dawał opcje do gry). Alba nic, Pedri nic, de Jong nic, Busquets się starał, w miarę ok. Gdyby nie POTĘŻNY ARYJCZYK, to by się na głupi ryj wywrócili. Mając taka siłę ognia, zamiast strzelić drugą bramkę i atakować Celtę wysoko, to aktywowali tzw. „Gen Polactwa”. Polega on na obronie na 20 metrze od momentu strzelenia bramki. To, że Celta nie wygrała to jest ultra fart. Dramat, iksde #!$%@?.

Ten mecz mnie #!$%@?ł z 3 powodów (dodam dla jasności, że oglądam Barcę tylko dla Największego Polaka):

1. Męczyłem się jak cholera oglądając ten syf i straciłem 2 h
2. Robercik nawet nie strzelił do pustej, gdyby trafił jedną to bym po prostu machnął ręką, ALE NIE.
3. Od oglądania Debile boli mnie mózg, a dziś zrobiłem to nadaremno. Jestem coraz bardziej pewny, że jakiś kumpel Benzemy #!$%@?ł mu mózg, a Algierski Rozbójnik zaczął go szantażować w celu uzyskania gratyfikacji pieniężnej za wymianę. Jak wiadomo, Bembele jest chytry (po kim on taki to ja nie wiem, ale na pewno nie po mnie), więc mózgu nie odkupił - do tego pewnie pomyślał, że bez niego będzie lżejszy i przez to będzie mógł szybciej biegać. Ja tylko czekam, aż po jakieś akcji stanie do kamery i powie SHIEEEEEEET.

#mecz #pilkanozna

Matioz - RECENZJA MECZU : BARCELONA - CELTA VIGO

TL;DR: 
SPOILER

Ale ten mecz było ...

źródło: comment_1665351897TzooIa5SkMGy7mHG4MDcAP.jpg

Pobierz
  • 9