[KrolMirko]

#oswiadczenie No nic mnie tak nie wnerwia, jak spotykam pannę, ta #!$%@? czipsy, zagryza tortem i wyjeżdża z tekstem: "ja mam takie geny, że mogę jeść i jeść i nigdy nie przytyje". A na brzuchu tłuszcz jak u świnki i kaloryfera brak.

[lemonic]

@KrolMirko: bo one maja dobrą przemianę tylko do wciśnięcia sygneta. potem panie musisz kochać bo inaczej toś jest cham. a ty przecież świnki na żonę nie brałeś :/

[JBFC]

@KrolMirko: To skoro Ci to nie pasuje to nie zwracaj na to uwagi i zajmij się swoim kaloryferkiem. Masz jej czego zabronić? Osobiście sam kocham #!$%@?ć ze swoją panną rzeczy które ugotujemy, czy to mięsa czy to sery, ciasta. Zwijamy to w kilogramowych ilościach a mimo to ona ciągle trzyma BMI na poziomie bliskości do niedowagi ale w normie, brzuch płaski a co ma być obfite to jest. Nie miałbym nic

[KrolMirko]

@JBFC: Dokładnie tak robię - więcej na taką pannę uwagi nie zwracam. Uważam, że jedzenie jest po to, żeby składniki odżywcze dostarczać, po nic więcej.

[JBFC]

@KrolMirko: Dla mnie porządny camembert z ząbkami czosnku, przepiękny na grillu to coś dla czego warto żyć. Mamy inne podejście ;-)

[KrolMirko]

@JBFC: Zazdroszcze podejścia, bo masz jedno źródło przyjemności więcej:)

[JBFC]

@KrolMirko: co nie zmienia faktu że jedzenie jedzeniem ale brzuszek kobiety do pewnego stopnia trzeba pilnować :-P