Wpis z mikrobloga

Też tak macie, że kiedy słyszycie bojową nazwę jakiejś broni po polsku, to wydaje się ona jakaś taka dziwna?
Eagle One brzmi jakoś tak poważniej i groźniej niż Orzeł Jeden.
To chyba indoktrynacja amerykańską kinematografią sprawia, że myślę o tym w ten sposób.
Swoją drogą, karabin szturmowy po czesku to "útočná puška" więc u nas chyba nie jest tak źle :)
  • Odpowiedz