Wpis z mikrobloga

@biesy: Pięknie wycięte z kontekstu. Jeżeli chodzi np. o zabawę kosi kosi łapki, to może wskazywać na jakiś problem psychomotoryczny, więc pytanie nie jest pozbiawione sensu wbrew pozorom.

  • Odpowiedz
@Imod:
Przy swoim pierwszym dziecku cały czas pytałem swoich znajomych na jakim etapie sa ich dzieci zeby wiedziec nad czym pracować a nad czym nie.
Gdybym nie mial znajomych, którzy mają dzieci musiałbym użyć do tego neta i pewnie sam bym zdawał takie pytania.

I tak, każe dziecko jest inne, ale są też pewne ramy i specyfika rozwoju dziecka która jest opisana naukowo, ale pewnie w Twoim ograniczonym spojrzeniu argument każde
  • Odpowiedz
@Imod: Sam przerabiałęm temat - wystarczy, że dziecko ma jakiś mniej popularny uraz np. niedosłuch i pediatrzy nagle nie potrafią poprawnie zdiagnozować niczego.

Jak masz zaufanego lekarza z danej dziedziny to spoko, jak jesteś w sytuacji w której ja, to 2 lata to za mało na szukanie odpowiedniego.

Przykład? Dziecko z niedosłuchem diagnozowane w specjalistycznej przychodzi audiologicznej badane przez audiologa. W wieku 20 miesiecy Audiolog zdziwiony że nie wypowiada zdań i
  • Odpowiedz
@Imod: A ty nadajesz się do TVP jako expert - #!$%@? się znasz a wypowiadasz. Weź się już nie kompromituj albo wytłumacz mi jak chcesz analizować rozwój dziecka przesieowym badaniem słuchu xD Co to ma w ogóle do tematu, który podjałęm (_ ) Przecież w tym przykłądzie nie chodzi o to żeby wykryć problemy ze słuchem, tylko audiolog sobie wymyśla problemy neurologiczne bo dziecko wieku 20
  • Odpowiedz