Aktywne Wpisy
quantum_joe +322
Lekarz ze skalpelem bojowym dokonuje kilka błyskawicznych operacji na niemieckich pacjentach w Mannheim.
Dziękujmy eurokratom za ten wspaniały "drenaż mózgów" z bliskiego wschodu na stary kontynent ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#multikulti #paktmigracyjny #ubogacaniekulturowe #niemcy #relokacja #imigranci #bekazlewactwa #islam
Dziękujmy eurokratom za ten wspaniały "drenaż mózgów" z bliskiego wschodu na stary kontynent ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#multikulti #paktmigracyjny #ubogacaniekulturowe #niemcy #relokacja #imigranci #bekazlewactwa #islam
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Po dzisiejszej wizycie muszę wylać moje spostrzeżenia na wykopie, gdyż jestem w pewnym stopniu zawiedziony jedzeniem w lokalu Pinta Wrocław w budynku OVO. Udałem się tam dzisiaj z dziewczyną na jedzenie w trakcie spaceru po mieście. Wybór padł na burgera wegetariańskiego oraz burgera z szarpaną wołowiną. Oba w zestawie z frytkami, ale to raczej nic nie zmienia.
Po kilkunastu minuta oczekiwania beeper(czy jak to tam się zwie) wydał z siebie dźwięki, więc poszedłem odebrać zamówienie. Po przyniesieniu go do stolika zauważyłem, że mój Burger prawdopodobnie nie ma jajka, które jest wypisanie w składnikach. Poszedłem wiec po obsługę, aby się upewnić, czy tak ma być. W międzyczasie dziewczyna zauważyła, że jej kotlet warzywny jest spalony na całej dolnej powierzchni, co też po przyprowadzeniu obsługi do stolika zgłosiliśmy. Obsługa zabrała kawałek burgera (odkrojony wcześniej przez moją dziewczynę, aby sprawdzić, czy to po całości tak wygląda) i poszła z nim na kuchnie. Po powrocie obsługi otrzymaliśmy informacje, że według kuchni kotlet jest „skarmelizowany” i tak ma być. W ramach „żeby nie było, że coś jest nie tak”, jak to ujął kelner, dostaliśmy jeden deser na pół, czyli chyba miały to być przeprosiny (według mnie połowiczne, ponieważ deser raczej nie wynagradza spalonego Dania głównego). Po podwójnych uwagach do obsługi to wszystko, co udało sie osiągnąć, więc już stwierdziłem, że spróbuje oficjalnymi kanałami dopytać lokal, a nie będę się kłócił na miejscu.
Swojego burgera z wołowiną mimo uwag zjadłem, więc jego sie nie czepiam za bardzo (chociaż był zimny, ale to raczej fakt tego, że dobrych kilka minut czekaliśmy na rozwój sytuacji).
Co do burgera wege, jego stopień „karmelizacji” pozostawiam wam do oceny, w międzyczasie czekając na odpowiedź na maila wysłanego do lokalu.
Koniec końców raczej nie polecam, bo płacimy z góry, a później jak widać niekoniecznie nasze zdanie jest brane pod uwagę.
Komentarz usunięty przez autora
Jak można w Multitapie nie pozwalać spróbować browara jak chcesz się zdecydować między dwoma? To jest jebniete.
Co za brudasy tu siedzą to brak słów xD
Dalej nie czytam. Wszelkie kary zasłużone.