Wpis z mikrobloga

31 maja 2013 roku urządzenia pomiarowe odnotowały pojawienie się największego tornada w historii. Przeszło ono w okolicy miast Union City i El Reno, od którego też ostatecznie zostało nazwane. Przyznano mu mimo to kategorię EF3, choć prędkość wiatru sięgała zawrotnych 474 km/h. Tornado osiągnęło w pewnym momencie średnicę 4 kilometrów, najszerszą, jaką do tej pory zaobserwowano. Niestety w tej sytuacji nie obeszło się bez ofiar, zginęło łącznie osiem osób, w tym czterech łowców burz. Szczególnie znany wśród nich był Tom Samaras, który współpracował z National Geographic. Mimo doświadczenia w kontaktach z tornadami łowcy nie przewidzieli, że ten przypadek będzie zupełnie odmienny od pozostałych. Był to bowiem rzadko spotykany typ tornada wielolejowego, niezwykle nieprzewidywalnego. Niezwykły był też kierunek jego przemieszczania się na południowy wschód, gdzie z reguły jest to północny wschód. Tom wraz z synem i współpracownikiem Carlem Youngiem nie mieli szans w starciu z żywiołem, który zmasakrował pojazd z nimi w środku. Kolegom zmarłych mężczyzn udało się odzyskać z wnętrza pojazdu nagranie, które zarejestrowało ich ostatnie chwile. Jednakże na prośbę rodzin obiecali nigdy go nie publikować.

#tornado #ekstremalnapogoda
Loskamilos1 - 31 maja 2013 roku urządzenia pomiarowe odnotowały pojawienie się najwię...

źródło: comment_1664037765E6yEhCN2EDc1bLXdVSVTVe.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz