@Rasteris: W porównaniu z Commodore, Atarowska wersja to była padaka (choć muzykę miała dużo lepszą) Na Commodore wszystko brzmiało jakby ktoś pierdział przez słomkę w kubek z jogurtem, a dźwięk w Atari to żyletki upadające na szkło ( ͡°͜ʖ͡°)
@Rasteris: mam oryginalną kasetę Zybex, ale częściej grałem i tak w scrakowaną na jakiejś składance, bo tam była opcja unlimited lives ( ͡°͜ʖ͡°)
Fajna gra, ale trudna. Pierwszy etap umiałem prawie z zamkniętymi oczami przejść, ale było ich sporo. Jeśli się grało bezbłędnie i odpowiednio łapało broń, to ona stawała się w pewnym momencie naprawdę potężna (widać na tym filmiku wrzuconym). Ale jak zginąłeś i
#staregry #nostalgia #atari
Na Commodore wszystko brzmiało jakby ktoś pierdział przez słomkę w kubek z jogurtem, a dźwięk w Atari to żyletki upadające na szkło ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Do dziś powstają nowe gry na TheC64 mini/maxi które rzucają na kolana.
Nie wiem czemu jest taka różnica. Niskopoziomowo C64 i Atari XL/XE to z grubsza to samo.
@CzajkaRuchajka: Właśnie szukam jaka jest tego przyczyna. Assembler to ten sam potwór i tu i tu.
Na Draconusie (w okolicach 10 minuty słychać to najwyraźniej)
Fajna gra, ale trudna. Pierwszy etap umiałem prawie z zamkniętymi oczami przejść, ale było ich sporo. Jeśli się grało bezbłędnie i odpowiednio łapało broń, to ona stawała się w pewnym momencie naprawdę potężna (widać na tym filmiku wrzuconym). Ale jak zginąłeś i