Wpis z mikrobloga

@Kempes nic tylko dawać i dawać tym darmozjadom wszystko by chcieli za darmo a robić albo się odwdzięczyć to nie ma komu!!! Trzeba płacić uczciwie za siebie a nie tak jak Ukr... a nie, czekaj. To Polacy na Ukrainie.


@MackaCthulhu jest różnica pomiędzy własnymi prywatnymi środkami, a publicznymi... Jest? Prawda?
  • Odpowiedz
@podjad3k proszę o wytłumaczenie, ponieważ:
-wegiel który sprzedała Ukrainie Polska był do wytopu stali, węgiel który oni nam odpalają jest opałowy
-rozumiem, że jesteś wolnorynkowcem. Na zasadach wolnego rynku (i zasadach ogólnie rządzących tym światem) w momencie kiedy ktoś coś kupuje, staje się tego posiadaczem
  • Odpowiedz
@Kempes: znajomi są teraz w Jordanii i poszli do jakiejś budy na falafel. Sprzedawca jak się dowiedzial że są z Polski nie chciał brać kasy bo "Polska pomaga Ukrainie". To nam zrobi PR na lata jak pomagaliśmy i jak przyjęliśmy uchodźców na złość russkim orkom.
  • Odpowiedz
@Kempes: jeżdżąc po takich krajach trzeba wozić jakąś lepszą wódeczkę i zachodnie słodycze, bo tamtejsi ludzie często nie potrafią sobie wyobrazić, że jednak w przyszłości przydałaby się kasa - tym bardziej że żyjesz w kraju objętym wojną...
  • Odpowiedz
@MackaCthulhu: ale chyba rozmowa jest, a raczej była o:
1. Wulkanizatorze z Ukrainy - osoba prywatna przeznaczająca dobrowolnie prywatne środki na naprawienie nieodpłatnie opony redaktorowi z Polski. Jego środki, jego wola, nic nikomu do tego.
2. Ukraińcach w Polsce - osoby nie zrzucające się w podatkach na służbę zdrowia, komunikację publiczną, przedszkola, drogi, 500+, dostające to wszystko od przenajświętszej Rzeczypospolitej w gratisie. Wszelkie te rzeczy istnieją dzięki haraczom pozyskiwanym od obywateli
  • Odpowiedz