Wpis z mikrobloga

@Adkos: Białoruś z punktu widzenia prawa międzynarodowego jest agresorem, ponieważ pozwala Rosji wykorzystywać swoje terytorium do prowadzenia agresji. To jest zero-jedynkowe.
Jednocześnie jednak Białoruś sama bezpośrednio nie bierze udziału w wojnie, więc są zostawione pewne furtki zarówno ze strony Zachodu (sankcje na Mińsk są ograniczone) jak i Ukrainy (stosunki dyplomatyczne nie zostały zerwane).
@RaghNaarRoog: Armia Ukrainska. Teraz między nimi nie ma zgrzytów, ale po pokonaniu rosji, Ukraina może wyciągnąć konsekwencje Białorusi za to, że pozwolili armii rosyjskiej prowadzenie ostrzału z ich terytorium. I mam nadzieje, że tak się stanie.
@Adkos: nie wiem czy Zełeński nei mówił, że traktują Białoruś jako "ofiarę" Rosji i jeżeli Białoruś nie przekroczy ich granicy to będą utrzymywać z nią stosunki i nie będą traktować jako agresora, mimo tego, że z ich terenu lecą ruskie rakiety (tzn. chcą ukarać konkretne osoby które na to zezwoliły),
ale jeżeli jakiś białoruski żołnierz przekroczy granicę to będą się napeirydalać bez litości... tak w skrócie ( ͡° ͜ʖ