Wpis z mikrobloga

Mała #afera na grupie osiedlowej. Ktoś wrzucił posta żeby rodzice przestrzegali swoje dzieci, no tak jak na screenie pierwszym. Jakies rozowe tam przyklaskują, ze tak , że dzieci biegajo i wpadają pod auta. Ok zgadzam sie, dzieci trzeba przestrzegać, ale ktoś napisał, że w sumie ok, ale to kierowca l strefie zamieszkania ma zachować ostrożność i to on jest winny i ma patrzeć wszędzie. W sumie pomyślałem, że też ma racje. Oczywiście hejt na typa, że to dzieci, że kierowca nie ma szans wychować. No ok ,ale tam jest ograniczenie do 20. Co wy o tym sądzicie? Reszta w kom.
#prawojazdy #samochody #pytanie
Pobierz
źródło: comment_1662491969ZhnEnMgr9UUWJl4PRvdyo9.jpg
  • 20
@Apollowho: a co tu sądzić? Obie strony muszą na siebie uważać. Ulica, nawet jeśli osiedlowa, to nie plac zabaw. Z samochodu widoczność jest gorsza niż u pieszego, a kierowca choćby się rozglądał jak opętany, to nie widzi wszystkich kierunków na raz. Z drugiej strony jest wielu #!$%@?ów, zwłaszcza typowych sebów, którzy lubią przygazować na osiedlówce i lecieć 70 km/h od progu do progu.
@Apollowho: Dlaczego mam wrażenie że oryginalnemu opowi chodziło o to żeby wyjeżdżający z parkingu samochód nie najechał dzieciakowi na noge/ręke albo nie zgniótł? Co to za siedzenie między autami w ogóle? wtf?