uciekłem od pierwszej jedynej miłości, potem ożeniłem się bez miłości.
Jedyna istota którą kocham - mój syn, wychowywał się w piekle mojego małżeństwa, tak jak ja wyrastałem w piekle małżeństwa moich rodziców a myśl, że mój Sylwuniu będzie tak samo nieszczęśliwy jak ja łamie mi serce.
Praca, która była moim powołaniem okazała się udręką za grosze.
Zabija mnie samotność którą sam sobie zgotowałem.
Nikt i nic mnie już nie czeka. Nie widzę przed sobą przyszłości.
Jestem w proszku, w rozsypce, wypatroszony rozmontowany wypalony i śmiertelnie zmęczony chociaż niczego w życiu nie dokonałem.
Muszę przystanąć w biegu chociaż nigdzie nie dobiegłem.
#przegryw #feels
https://youtu.be/1ixLnxDYthY