Wpis z mikrobloga

Nie mam ostatnio kontroli nad moim życiem. Bardzo źle się u mnie dzieje i #depresja mocno. Próbuje oszukać mózg dlatego skoro nie mam kontroli nad życiem spróbuje chociaż przejąć kontrolę nad własnym ciałem i chce schudnąć i wyrobić się.

Dzisiaj bardzo mi się nie chciało ale zrobiłam 20 minut cardio i 10 min rozciągania. To drugi trening w tym tygodniu. Ktoś powie ze mało, a ja jestem zadowolona, że przy takim samopoczuciu mimo wszystko próbuję. Baby Steps.

Obiecuje sobie ze kiedyś wstane na nogi, bo przecież do tej pory musiałam być silna, to dalej też dam radę, prawda...?
  • 12
@Chrzonszcz poćwiczyłabym kopa w krocze na Tobie, za takie txty. Skąd się tacy biorą... -_-

@NaczelnyAgnostyk jestem od 1.5 roku na lekach i terapi, czasem przegadanie nie wystarcza, leki po prostu tłumią myśli samobójcze ale moja sytuacja życiowa zmienia się bardzo powoli dlatego życzę sibie więcej sił.
@nothanks: gdy ciężko zapanować nad myślami, kontrola nad ciałem to często jedyne pole do manewru jakie mamy. Właśnie takimi drobnymi decyzjami da się odzyskać poczucie uziemienia, chociaż jeśli chodzi o kontrolowanie swojego życia, to myślę, że to tylko złudzenie. Jest tyle losowości w życiu, że by myśleć, że się to kontroluje to trzeba być szalonym, chociaż może właśnie to szaleństwo powoduje, że ludzie mogą żyć.
@nothanks: przy depresji trzeba się zmuszać do wielu z pozoru prostych rzeczy, dlatego każdy taki trening to Twój sukces. Jak już z tego wyjdziesz to będziesz miała poczucie, że możesz sobie poradzić z każdą przeszkodą na swojej drodze:)
Powodzenia, pamiętaj że każdy sportowiec musi też dobrze zjeść po treningu:)