Wpis z mikrobloga

W google z ciekawości wpisałem swoje imię i nazwisko oraz miejscowość i na którejś tam stronie znalazłem linka do jakiegoś archiwalnego BIPa mojej gminy. Był tam skan uchwały podjętej w wyniku mojej skargi na wodociągi miejskie. W uchwale jak byk moje imię i nazwisko wraz z miejscowością zamieszkania. Nic nieanonimizowane. Uchwała z 2010 roku.

Zgłosiłem to do gminy, dostałem odpowiedź że to stary temat sprzed przepisów RODO więc nie mieli obowiązku anonimizować opublikowanych przed wejściem rodo dokumentów. Po drugie to archiwalny BIP nigdzie nie linkowany, gdyby nie google to nie znalazłbym tej strony. Po drugie to nawet gdyby ją anonimizowali wstecznie to i tak z Google mógłbym pobrać wersję zcacheowaną sprzed anonimizacji. A jak nie z google tak z innej strony archiwizującej strony. W skrócie - niewykonalna jest anonimizującą opublikowanych wcześniej materiałów i nie muszą tego robić.

No dobra, ale czy przed rodo było Eldorado w kwestii ochrony danych osobowych?

Jak to jest z tym RODO?

I jak to się ma że to było 12 lat temu?

#prawo #prawodoinformacji #niebojsiepytania #ciagniemywladzezajezyk #watchdogpolska #watchdog #prawodoinformacji #informacjapubliczna #prawasadouzywania #rodo
  • Odpowiedz