Wpis z mikrobloga

I na tym właśnie polega słabość Ekstraklasy, że taki Manneh z Górnika czy Michalski ze Śląska odchodzą.
W Czechach by właśnie dogadywali umowy ze Slavią, Spartą lub Viktorią Pilzno...

Mówi się o jakimś mitycznym scoutingu Slavii, a oni większość tych swoich zagraniczniaków biorą z własnej ligi. Zawodników, którzy się sprawdzili w Czechach.

#ekstraklasa
  • 11
@prismo: Pytanie czy Slavia też przez 2 miesiące wysyła mocno zaniżone oferty transferowe za zawodników, tak jak robi to pewien klub z Polski, który uchodzi za topowy.

Swoją drogą to niezła wyprzedaż w Górniku. Wiśniewski odszedł za darmo, ale potem Gryszkiewicz, Nowak, teraz prawdopodobnie Manneh, a mówi się jeszcze o Stalmachu i Kubicy. Wygląda trochę tak, jakby ktoś na szybko starał się podreperować wyniki finansowe.
Pytanie czy Slavia też przez 2 miesiące wysyła mocno zaniżone oferty transferowe za zawodników, tak jak robi to pewien klub z Polski, który uchodzi za topowy.


@rooger: Pewnie nie. Cały system jest chory.
@prismo: Nie wiem, czy chory. Inny po prostu, jest mniejsza dysproporcja finansowa między najlepszymi, a dołem tabeli. Nawet kluby takie jak Wisła Płock czy Górnik Zabrze są w stanie wytransferować swoich piłkarzy za pieniądze dużo lepsze niż to, co mogą zaoferować Lech i Legia. Dlaczego mieliby więc oddać ich za bezcen rywalom w walce o ligowe punkty?

Legia szarpnęła się przecież niedawno na Slisza, wydając niemałe pieniądze, takie jakie pewnie zaoferowałby
@rooger: wiadomo, że o teoretycznej. Przyjąłeś perspektywę Górnika. A mi chodzi o to, że gracze, którzy są nieźli, ale nie są jakimiś kozakami, częściej powinni zasilać czołówkę polskich zespołów.
@prismo: A moim zdaniem taka Pogoń Szczecin czy Lech Poznań wychodzą z założenia, że lepszych/porównywalnych graczy znajdą bez sumy odstępnego.

Prawdę mówiąc będąc Lechem Poznań czy Pogonią Szczecin to nie paliłbym się jakoś, żeby pół bańki wydać na Michalskiego czy Manneha (a to pewnie byłoby mało).
@prismo: Problem jest taki, że czołówka polskich zespołów uznaje te 500k euro za zawodnika z ligi jako kwotę ogromną, wartą tylko zawodników kategorii zaraz po gwiazdach. Taki Manneh czy Michalski to dla nich nie jest ta kateogria. Widzą ich jako zawodników wyróżniających się, ale nie więcej (bo nie robią wielkich liczb). Jeżeli kluby jak Lech mają problem wydać niecały milion na Kądziora, czyli zawodnika z liczbami to nie będą miały 0,5
Za taką kwotę można mieć 2 Hiszpanów z 4 lig, a jak wiadomo 2 to więcej niż jeden, czyli większa szansa o połowę, że odpali.


@kelesch: No i Hiszpanie często okazują się lepsi od tych wyróżniających się w Ekstraklasie Polaków.