Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć Mirki,
potrzebuję pomocy. Ze swoją dziewczyną jestem w pierwszym poważnym związku, jesteśmy razem 3 lata i trochę nie wiem co dalej robić.
Nie przepadam za mamą mojej dziewczyny. Kobieta jest dla mnie całkiem miła, ale to jaka dyktatura panuje w jej domu to jakaś tragedia. Irytuje mnie mnóstwo jej cech, jest to jakiś pokręcony mix robienia z siebie ofiary, manipulatorki i właśnie dyktatury. Mąż, miły gość, ale kompletnie nieasertywny nie ma w domu w ogóle autorytetu, jego zdanie jest
ciągle podkopywane przez żonę. Wystarczy powiedzieć, że facet najbardziej się cieszy na wyjścia z kolegami, kiedy nie musi być w domu. Strasznie mu współczuję.
No dobra, ale co mi do tego? Otóż, powoli coraz więcej widzę takich samych cech u mojej dziewczyny - w dodatku, kiedy w rozmowach naszych wypływa temat atmosfery u niej w domu, zawsze trzyma stronę swojej mamy, twierdząc, że tata taki jest z powodu wypalenia zawodowego.
Bardzo nie chcę, żeby wyglądało tak moje dalsze życie, jak wygląda mojego "teścia" i stąd pytanie - jest jakiś sposób jak nie wiem, uświadomić dziewczynę jak to wygląda naprawdę? W jakiś sposób to uratować? Czy ten związek po prostu będzie się tylko bardziej rozjeżdżał?
#zwiazki

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #630620bf1eed4ee6f4af7d8f
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Przekaż darowiznę
  • 1