Wpis z mikrobloga

Takie tam króciutkie #coolstory. Mieszkam w bloku i kiedyś, późno w nocy, zdarzyło mi się wylać dosyć spory garnek barszczu przy wyciąganiu go z lodówki, a że wtedy na podłodze w kuchni miałem jakiś stary gumolit i ogólnie wylało się pod lodówkę to już wiedziałem że trochę zalałem sąsiadów z dołu. No ale szybko złapałem jakieś szmaty i z rodzicami staramy się ogarnąć kilka litrów barszczu z podłogi kiedy słyszymy pukanie. Otwieram drzwi a tam wyraźnie przestraszona córka sąsiadów z pytaniem

  • 4