Aktywne Wpisy
Mr_3nKi_ +2
Mam kilka pytań.
- Dlaczego teraz tzw. Państwo islamskie zaatakowało teatr w Moskwie - dodam tylko, że zabili postronne osoby, ale nie wszystkie( a mogli, jak mają w swoim zwyczaju). Na jednym nagraniu zostawili 2-3 osoby i poszli dalej ( znalezisko - filmik.tv strzelają do ludzi i zostawiają 2-3 osoby żywe, bez szwanku)
Nie zrozumcie mnie źle, dopiero co sie zapoznałem z tematem na "chłodno", bez innych nagrań informacji itp, ale to
- Dlaczego teraz tzw. Państwo islamskie zaatakowało teatr w Moskwie - dodam tylko, że zabili postronne osoby, ale nie wszystkie( a mogli, jak mają w swoim zwyczaju). Na jednym nagraniu zostawili 2-3 osoby i poszli dalej ( znalezisko - filmik.tv strzelają do ludzi i zostawiają 2-3 osoby żywe, bez szwanku)
Nie zrozumcie mnie źle, dopiero co sie zapoznałem z tematem na "chłodno", bez innych nagrań informacji itp, ale to
Grooveer +20
Jak niespełnieni pisarze kryminałów.
#boldupy
Nie, zupełnie się nie zgodzę. I powiem więcej - to właśnie z takiego stosunku do czytelnika wynikają najgorsze dziennikarskie gnioty. Trochę przeraża mnie, że myślisz tak ty - osoba ucząca się zawodu.
Czytelnik nie jest głupi. Czytelnik jest niepoinformowany, zaganiany, zajęty własnym życiem. I ma do tego pełne prawo, inaczej nie potrzebowałby mediów. Twoim zdaniem jest dostarczyć
Jako uczący się dziennikarz sam nie oglądam prawie wcale telewizji, nie czytam gazet, portali, nie słucham radia a informacji dowiaduje się stąd albo z zagranicznych serwisów... Straszne, nie?
Nie straszne, zubożające. Jedne z najlepszych zajęć jakie miałam, to były zajęcia z Panem Profesorem Starej Daty który kazał nam czytać, oglądać, omawiać, interpretować i analizować gotowe materiały. Z tych analiz wynikały nieraz ciekawe wnioski, można było bardzo wiele ciekawych zabiegów wyłuskać
Zauważyłam to niedawno i to nie nastroiło nie radośnie...
Czemu...
To nie to, że jestem ignorantem (tzn. może jestem, ale nie w tym rzecz, nie w tym przypadku) - czasami np obejrzę jakiś program o interwencjach dziennikarzy. I denerwuje mnie to, że kilkoma słowami kluczowymi, muzyką i kamerą można zrobić z igły widły. Takie coś nie jest dla mnie chyba.