Wpis z mikrobloga

@Dreszczyk: Pół biedy, że widzisz taki rozdźwięk pomiędzy teorię i praktyką, bo ja już na etapie nauki dostałam plaskaczem w twarz od samych wykładowców. Na zajęciach z kanonów ok, na zajęciach praktycznych - premiowanie gwiazdorzenia i fantazjowania.
@dziadekwie: Bo informacje mają zarabiać, a nie informować. Kiedyś jak miałeś coś ważnego (np. informacje giełdowe, mówie o epoce sprzed internetu) to byłeś gość. Teraz większość ludzi umie czytać i przyswajać informacje, ale jest po prostu głupia.
@Dreszczyk:

Teraz większość ludzi umie czytać i przyswajać informacje, ale jest po prostu głupia.


Nie, zupełnie się nie zgodzę. I powiem więcej - to właśnie z takiego stosunku do czytelnika wynikają najgorsze dziennikarskie gnioty. Trochę przeraża mnie, że myślisz tak ty - osoba ucząca się zawodu.

Czytelnik nie jest głupi. Czytelnik jest niepoinformowany, zaganiany, zajęty własnym życiem. I ma do tego pełne prawo, inaczej nie potrzebowałby mediów. Twoim zdaniem jest dostarczyć
@dziadekwie: Tak, wszędzie masz racje. Tylko potem patrze na relacje z wczorajszego dnia, patrze na jakieś głupie teledyski disko polo, które mają po 12 mln wyświeleń, patrze na nagłówki portali przy najmniejszej aferze... I mi witki opadają.

Jako uczący się dziennikarz sam nie oglądam prawie wcale telewizji, nie czytam gazet, portali, nie słucham radia a informacji dowiaduje się stąd albo z zagranicznych serwisów... Straszne, nie?
@Dreszczyk:

Jako uczący się dziennikarz sam nie oglądam prawie wcale telewizji, nie czytam gazet, portali, nie słucham radia a informacji dowiaduje się stąd albo z zagranicznych serwisów... Straszne, nie?


Nie straszne, zubożające. Jedne z najlepszych zajęć jakie miałam, to były zajęcia z Panem Profesorem Starej Daty który kazał nam czytać, oglądać, omawiać, interpretować i analizować gotowe materiały. Z tych analiz wynikały nieraz ciekawe wnioski, można było bardzo wiele ciekawych zabiegów wyłuskać
@dziadekwie: Najgorsze jest to, że tak wyśmiewane tabloidy często podają informacje lepiej (bardziej obiektywnie, mniej zanieczyszczone jakimś światopoglądem), niż te szanowane media.
@Ned:

Najgorsze jest to, że tak wyśmiewane tabloidy często podają informacje lepiej (bardziej obiektywnie, mniej zanieczyszczone jakimś światopoglądem), niż te szanowane media.


Zauważyłam to niedawno i to nie nastroiło nie radośnie...
Nie.


Czemu...

Nie straszne, zubożające.


To nie to, że jestem ignorantem (tzn. może jestem, ale nie w tym rzecz, nie w tym przypadku) - czasami np obejrzę jakiś program o interwencjach dziennikarzy. I denerwuje mnie to, że kilkoma słowami kluczowymi, muzyką i kamerą można zrobić z igły widły. Takie coś nie jest dla mnie chyba.