Wpis z mikrobloga

Czy nie zastanawiali się Czcigodni, gdzie Misio zaopatruje się w komunikanty (hostie) i wino mszalne (widać na jednym z filmów, że ma odpowiednie wino z certyfikatem)? Nie może tego wszystkiego kupić w zwykłym sklepie, musi więc regularnie odwiedzać specjalistyczny punkt z dewocjonaliami. Pytaj, kto mu te rzeczy sprzedaje? Czy ten ktoś wie, jaki jest status ks. Woźnickiego w Kościele? Jeśli tak, to czy zwykły człowiek z ulicy może wejść i zakupić hostie i mszalne wino? Wyobraźmy sobie, że pewnego dnia Misiek przychodzi jak zwykle do tego sklepu (który zapewne jest nastawiony na klienta stricte katolickiego) i otrzymuje informację, że w związku z miśkową działalnością nie może on otrzymać żadnych rzeczy niezbędnych do odprawienia Mszy Świętej. Albo jeszcze lepiej - już po wydaleniu Misia do cywila - „Osobom świeckim nie sprzedajemy komunikantów ani wina mszalnego, do widzenia panu, panie Woźnicki" XDDDD
#wroniecka9
  • 10
@LyczakMichal: Dopki pan sukienkowy nie zrobi wololo i czary Mary to to nawet według nich zwykły wafel

Przecież takie wafelki są w każdym większym supermarkecie prawie. Kwestia tylko wycinania kółeczek o odpowiednim wymiarze. Może mają do tego jakaś taka prasę podobną jak do orzechów czy otwieracza do puszek.
@Exklusiw: dodam że Kagor z Ukrainy do prawosławnej mszy jest bardzo dobry w smaku i gorąco polecam (mi najlepiej siedzi taki w kwadratowej zielonej butelce) teraz jednak może być problem ze sprowadzeniem