Wpis z mikrobloga

@s---k: Ja byłem trochę starszy i skumałem, że jest problem, gdy ojciec nie chciał mi kupić hamburgera z przydworcowej budki. Wtedy wszyscy obawiali się gąbczastego zwyrodnienia mózgu i rzeczywiście takie przypadki miały miejsce.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Senior_Mordino: Jako trzydziestolatek doskonale pamiętam bębnienie w programach informacyjnych o chorobie wściekłych krów, a także i pryszczycy wśród świń.

W ogóle z tym BSE ciekawa historia - bydło było karmione "wysokojakościową" mączką z truchła bydła, co podpada pod k--------m. I tak się składa, że priony odpowiadają również za tzw. chorobę kuru, która pojawiała się na bodajże Papuaskich wyspach, gdzie w w niektórych plemionach popularne było zjadanie mózgów zmarłych.
  • Odpowiedz
@promateosz: Ja to pamiętam tak, że ludzie bali się kupować nawet polską wołowinę, więc ceny szorowały po dnie, a każdy kto ją kupował był traktowany jak ryzykant. Lukę na rynku wypełniła wieprzowina. A pryszczyca wieprzowiny nadeszła chyba kilka lat później.
  • Odpowiedz