Wpis z mikrobloga

@s---k: Ja byłem trochę starszy i skumałem, że jest problem, gdy ojciec nie chciał mi kupić hamburgera z przydworcowej budki. Wtedy wszyscy obawiali się gąbczastego zwyrodnienia mózgu i rzeczywiście takie przypadki miały miejsce.
  • Odpowiedz
@promateosz: Ja to pamiętam tak, że ludzie bali się kupować nawet polską wołowinę, więc ceny szorowały po dnie, a każdy kto ją kupował był traktowany jak ryzykant. Lukę na rynku wypełniła wieprzowina. A pryszczyca wieprzowiny nadeszła chyba kilka lat później.
  • Odpowiedz