Wpis z mikrobloga

"Ksiądz z Bydgoszczy chce postawić gigantyczną figurę Jezusa. Za pieniądze parafian". Z nieukrywaną przyjemnością będę patrzył, jak powstanie za pieniądze parafian, dotacji ministerstwa i innych subwencji, by potem z równą przyjemnością będę patrzył, jak będzie niszczał i się w końcu rozpadnie z powodu zubożenia parafian oraz odpływu wiernych od kościoła. To będzie piękna katastrofa.
#polska
  • 6
@iquiet: nie, bo Twoje prywatne życie należy tylko do Ciebie i tylko Ty o nim decydujesz. Zresztą, czym innym jest zakup mieszkania do swoich celów bytowych a czym innym jest stawianie kupy betonu i stali, która niczego nie wnosi do rozwoju okolicy, prócz tego, że kilka osób zarobi przy stawianiu tego czegoś. I być może kilka zarobi przy utrzymywaniu tego do czasu, gdy się skończą pieniądze. A skończą na pewno, bo
@TWezmyr: Czyli sugerujesz, że dożyjemy takich czasów gdzie ludzie nie będą mieli pieniędzy na obie rzeczy jak do tej pory tylko tylko na mieszkanie albo pomnik i wybiorą mieszkanie? Fakt, wszystko drożeje, wypłaty też ale nie u wszystkich i nie adekwatnie do cen innych rzeczy ale wydaje mi się, że aż takiej biedy nie będzie, żeby mieć pieniądze tylko na mieszkanie i życie a na nic więcej. A też nie trzeba
@iquiet: jakby to powiedzieć, tak, wierzę w to, że możemy dojść do progu za którym będzie jasny i prosty wybór: własne życie, własna rodzina i krąg przyjaciół jako najważniejsze sprawy w życiu a sprawy zbędne lub bez znaczenia, będą na drugim planie. Tak, przerabiałem w swoim życiu tąpnięcie całego państwa i swoje osobiste i widziałem, jak wtedy ludzie reagowali, jak szybko następowała degrengolada wartości wyższych w społeczeństwie na rzecz przetrwania.
Piszesz,
@TWezmyr: Myśle, że jeśli będę w takim stanie, że będę miał takie decyzje na co przeznaczyć 5zl to nie będę robił sobie dziecka. Dziecko to odpowiedzialność i bez zaplecza finansowego nie będę robił dziecka. Nie wyobrażam sobie mieć dziecko i trzymać 5zl i decydować na co je wydać, czy to pomnik czy na coś dla dziecka. Po prostu wtedy będę tyle pracował, żeby nie mieć takich dylematów tylko mieć i 5zl
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@iquiet: dobra, to inaczej. Jest rok 1928. Pracujesz, w USA, na stanowisku dyrektora dużego domu handlowego. Zarabiasz 750 dolarów miesięcznie. Fortuna, stać cię na dom, samochód, masz nawet telefon w domu i najwyższy model Victroli. Masz jednego potomka, właśnie przychodzi na świat Twoja córka. Oczywiście, odkładasz na przyszłość dzieci, jesteś zapobiegliwy, kupujesz także na giełdzie akcje, masz pieniądze w banku. Trochę w domu. 24 października 1929 straciłeś praktycznie wszystko: akcje są