Aktywne Wpisy
HausHagenbeck +19
Pracodawca twierdzi, że nie stać go aby kupić mi maskę przeciwpyłową z zmiennymi filtrami i buty bhp xdddd taki obraz p0lskich kołchozów
Ehhh koliedzy z #pracait #programista15k , jak ja wam zazdroszczę tego "niewygodnego" krzesełka przed biurkiem.
#pracbaza #przegryw
Ehhh koliedzy z #pracait #programista15k , jak ja wam zazdroszczę tego "niewygodnego" krzesełka przed biurkiem.
#pracbaza #przegryw
WykopX +8
03:00:01 #listaobecnosci #nocnazmiana
Śpicie?
@Lockersky @PapiezPolak937 @Rimbolo @Przegrywzyciowy0 @LeKosmita @GryzeKisiel @pestis @ask111
Śpicie?
@Lockersky @PapiezPolak937 @Rimbolo @Przegrywzyciowy0 @LeKosmita @GryzeKisiel @pestis @ask111
Popularnym w neoliberalnym mainstreamie jest stwierdzenie, że im bardziej uwolnimy rynek, tym bardziej wolni będą ludzie. Omówmy pokrótce to stwierdzenie. Wolny rynek zakłada, ogólnie rzecz ujmując, że powinniśmy ograniczyć do bezwzględnego minimum regulacje państwowe i pozwolić ludziom być swobodnymi aktorami w gospodarce (niektórzy nawet uważają, że regulacji nie powinno być w ogóle). Brzmi w teorii bardzo wolnościowo, jednak spójrzmy na praktykę.
Oznacza to mniej więcej tyle, że wolnymi są osoby posiadające kapitał. Pojęcie chociażby „wolnych mediów” w kapitalizmie można streścić w stwierdzeniu, że jest to pluralizm dla bogatych. Biedni nie mają tak dużej wolności słowa jak osoby bogate. Nie mamy mainstreamowych robotniczych kanałów telewizyjnych, stacji radiowych czy gazet. Dlaczego? Czyżby nikogo nie interesowała perspektywa ogromnej większości społeczeństwa? Ależ interesuje, ale nie na tym polegają zasady wbijania się w mainstream w kapitalizmie. Nie liczy się to co mówisz, a ile masz pieniędzy na to, by dotrzeć ze swoim przekazem do jak najszerszego grona odbiorców. Dlatego, to właśnie w kapitalizmie, to nie społeczeństwo tworzy opinię publiczną. Opinia publiczna jest wszczepiana przez bogatych, którzy tworzą narrację i posiadają kapitał, by regularnie wszczepiać ją w społeczeństwo. Demokracja w rozumieniu kapitalistycznym jest, z perspektywy klasy pracującej, niczym więcej jak dyktaturą bogatych - a my jesteśmy poddanymi.
Z racji ograniczonego miejsca na Facebooku, by nie uciąć zbytnio postowi zasięgów - przejdźmy do drugiego argumenty w temacie demokracji. Otóż, przywoływane są takie kraje jak Republika Kuby cz Boliwariańska Republika Wenezueli jako przykłady państw, gdzie „odsyła się” w dyskusji osoby o socjalistycznych poglądach, kiedy ich prawicowy oponent traci inne argumenty.
Ktoś zapyta: „dlaczego socjalizm zawsze musi kończyć się dyktaturą?”. Odwróćmy trochę to pytanie i niech zabrzmi: „czy krajom socjalistycznym dano w spokoju rozwijać swoje demokracje?”. Weźmy Kubę - kraj, który kiedy uzyskał niepodległość od Hiszpanii i zaczął budować własną demokrację, własny ład konstytucyjny, pojawiło się wojsko USA i nakazało zmianę konstytucji tak, by umożliwiała ona legalną interwencję wojskową, jeżeli rząd kubański zrobi cokolwiek, co by godziło w interesy amerykańskich kapitalistów. Czy kraj ten słusznie się bał iść w stronę nieograniczonej demokracji po 1959 roku? Kiedy to już po niecałym półtora roku doszło do zorganizowanej przez CIA inwazji w Zatoce Świń i próbie zbrojnego obalenia rządu Fidela Castro. System kubański owszem, nie jest w pełni demokratyczny, jednak w przypadku budowy socjalizmu przy tak bliskim sąsiedztwie USA - Kubańczycy mają do wyboru utratę suwerenności (stanie się defacto amerykańskim protektoratem - jak np. Panama - czyli współczesną, kolejną już, zamorską kolonią amerykańską) albo mocno ograniczoną demokrację.
Spójrzmy teraz na Wenezuelę. Czemu Wenezuelę uznaje się za kraj socjalistyczny pomimo, że 2/3 jej gospodarki stanowią przedsiębiorstwa prywatne? Odpowiedź brzmi: „bo to pasuje do narracji”. Weźmy taki kraj jak Portugalia, w tym kraju także rządzą socjaliści, a konkretniej Partia Socjalistyczna, mająca od ostatnich przyspieszonych wyborów parlamentarnych większość w Zgromadzeniu Republiki (jednoizbowy parlament Portugalii). Co więcej, lewicowy rząd Portugalii (po rewolucji goździków w 1974 roku), podobnie jak Wenezueli, zmienił konstytucję, w której to jasno określono Portugalię jako kraj dążący do zbudowania socjalizmu. Cytując preambułę konstytucji Republiki Portugalskiej:
Dlaczego więc osoby o poglądach prawicowych nie „odsyłają” socjalistów i socjalistek tak często do Portugalii, jak do Wenezueli? Cóż, gdyby ktokolwiek usłyszał, że ktoś poleca nam polecieć do Portugalii to potraktowałby to raczej jako życzenie udanych wakacji niż obelgę. Portugalia tym się różni od Kuby czy Wenezueli, że póki co, i oby tak pozostało, nikt nie przeszkadza ich socjalistycznemu rządowi robić tego, co robi. Socjalistyczny rząd Portugalii jest mimo wszystko ostrożny w tym co robi, prawdopodobnie nauczony przykładami tego, co robią „zachodnie demokracje”, kiedy ktoś próbuje podążać drogą sprawiedliwości społecznej, zamiast „doktryną rynkową”.
Zacząć chcieliśmy od przykładów namacalnych, teraz krótko omówimy założenia teoretyczne. Socjalizm to, w dużym uproszczeniu mówiąc, radykalna demokracja. Wychodzi on z prostego założenia - skoro totalitaryzm w skali państwa uważamy za coś złego, nie powinniśmy go tolerować także w zakładach pracy, gdzie naszymi dyktatorami/królami są kapitaliści. Tylko i aż tyle. Socjalizm jest pełną realizacją idei demokratycznych, nie mamy więc obowiązku każdorazowo zaznaczać, że chodzi nam o „ten demokratyczny socjalizm”. Socjalizm to demokratyczne zakłady pracy, w demokratycznym społeczeństwie, które to społeczeństwo żyje i działa w demokratycznym państwie, demokratycznie i planowo zarządzającym gospodarką. Wszystko pomiędzy można uznać co najwyżej za pretendujące do osiągnięcia socjalizmu. Trudności w wyjściu ze stanu pośredniego wynikają bardzo często z przeszkód zewnętrznych, takich jak imperializm, co wykazaliśmy w tym poście.
Źródło: Czerwoni
#lewaprasa
#antykapitalizm #socjalizm #demokracja #polityka #wolnyrynek #ekonomia #bekazlibertarian
@tallman: Mylisz autorytaryzm i państwowy kapitalizm (jak nie pasuje ci słowo kapitalizm to zamień sobie na państwowy socjalizm, chodzi tylko o to kto jest właścicielem kapitału) z socjalizmem, który nie tylko
@tallman: No jeśli przyjmiemy takie kryteria to nie ma też jednej spójnej definicji kapitalizmu ani żadnego innego systemu gospodarczego.
Ja to rozumiem tak,
@revslav_: Strasznie głupie porównanie. W pracy podpisujesz umowę i jeśli ktoś się nie wywiązuje to możesz swojego zdania bronić w sądzie(Oczywiście wiem, że to nie takie proste). Z totalitaryzmem państwowym nie możesz nic zrobić bo dostaniesz kule w łeb. To jest zasadnicza różnica.
@tallman: Rozebranie się to etap przejściowy przed wzięciem prysznica, znaczy że jak zdejmę galoty to będę czystszy? XD Dziwnym trafem od nacjonalizacji w historii zawsze ociągano się z demokratyzacją, a np. w Polsce po jej wywalczeniu przez Solidarność w 1985 (Ustawa o samorządzie przedsiębiorstwa państwowego) partyjniacy woleli wrócić do kapitalizmu, niż pozwolić na kolejny etap.
@tallman: Bzdura, nie wszystkich rewolucji, tylko marksistowsko-leninowskich. Wielu socjalistów podaje przykład niemarksistowskich rewolucji jako świadectw działającego socjalizmu (np. rewolucja machnowców w Ukrainie czy rewolucja hiszpańska 1936 roku).