Wpis z mikrobloga

Misio, a uczciwa praca.

W którymś z postów poniżej stanął zbliżony problem typu: co Misio będzie robił jak go w końcu wyleją z Wronieckiej, a jeszcze bardziej w końcu - dyscyplinarnie z obecnej firmy?
Co mnie zaciekawiło i postanowiłem skreślić słów kilka w tym temacie.
Na początku być może przygarną go ćcigodni, ale biorąc pod uwagę jak Misio ćcigodnych szmaci to długo taka idylla nie potrwa (mogą też włączyć się rodziny ćcigodnych, które nie będą miały admiracji dla socjopaty i go pogonią bez zwracania uwagi na rzucane anatemy i straszenie piekłem); poza tym Misio wylany z zakonu i, finalnie, przeniesiony do cywila straci swą, że tak to nazwę, "atrakcyjność przywództwa duchowego" jako Pannieksiądz choć będzie się starał ćcigodnym wciskać, że księdzem to on jest na wieki wieków amant, a nie co tam sobie posoborowi posoborowcy orzekli; finalnie imo zepchnie go to na stanowisko skrajnego sedeka, a nawet jeszcze bardziej.

Powiem także szczerze, że nie widzę możliwości jęcia się przez Misia uczciwej pracy po wylaniu go z obecnej firmy.
Bo w każdej pracy trzeba mieć: siłę i stabilność fizyczną/psychiczną *wiedzę/kwalifikacje/uprawnienia *umiejętność współpracy w grupie ludzi oraz z przełożonym.
A żadnego z tych warunków Misio nie spełnia.
Chwalił się kiedyś, że skończył technikum i rok czy dwa studiował prawo - nic mu to nie daje bo jest to wiedza (techniczna) mocno nie przeterminowana bo nie uzupełniał jej i nie dokształcał się w żaden sposób lub nieznacząca na rynku (prawo) z tytułu nieukończenia studiów co jest warunkiem sine qua non zdobycia uprawnień w zawodzie prawnika.
No, i natychmiast zdezintegruje współpracę w każdej grupie pracowniczej w jakiej się znajdzie. Podobnie jak żaden szef nie zniesie jego cyrków.
Własna działalność? Żaden klient czy kontrahent nie będzie współpracować z awanturującym się ciągle i złośliwym psycholem.
#wroniecka9**
  • 23
  • Odpowiedz
@andrzej1208: Z tym straceniem "atrakcyjności przywództwa duchowego" to ja wcale nie byłbym taki przekonany. Wystarczy, że dalej będzie się ubierał w księdzowski uniform, głosił te niby świętobliwe wykwity swojego umysłu z tym charakterystycznym księżowsko-oratorskim zaśpiewem, skrupulatnie apgrejdował ołtarz i to wystarczy jego fanatykom. Łysy zracjonalizuje to sobie i pozostałym warzywom umysłowym. Nikt przeciw temu nie wystąpi, jak to w sekcie bywa. Sam Misiek bez problemu wymyśli dlaczego jego odwołanie jest
  • Odpowiedz
Ksiądz powiedział że jeśli zostanie wyrzucony ze stanu duchownego (pytaj czy ważnie?) to przyjmie święcnia sub conditiones więc ponownie zostanie księdzem


@DzienDobry1223: a kto mu ich udzieli skoro nawet Wiliamson go olał?

Za pokutę 50 m za pielgrzymką dla czcigodnego wiernego


@DzienDobry1223: DAJ KAMIENIA!!!
  • Odpowiedz
@DzienDobry1223: on bedzie nadal głosił kazania, brał datki od wiernych, kieszonkowe od mamusi, nic się nie zmieni.Moze napisze książkę o zepsuciu duchownych, jakieś pamiętniki. Do pracy na etat nie pójdzie.
  • Odpowiedz
@andrzej1208: Myślę, że dla czcigodnych wiernych sam fakt utraty stanu duchownego nie będzie miał znaczenia, bo jest on suspendowany i z punktu widzenia posoborowych posoborowców już teraz sprawuje Msze niegodnie. Nie-pan-tylko-ksiądz Misio będzie się pewnie powoływał (podobnie jak to robił abp Lefebvre) na KPK 1323 i twierdził, że ze względu na sytuację w Kościele działa w stanie konieczności i w związku z tym jest wolny od formalnie nakładanych kar. Poza
  • Odpowiedz
@andrzej1208: powiem tak - śmiechu warte, widać posoborowe myślenie niestety.
Piździcki trzy mieszkania po babach sprzeda, jedno sobie zostawi, wszystko ma poplanowane (co nie znaczy, że o tym mówi). Kapicę-salon zamiast kapilicy-celi zrobi. Ad maiorem Dei gloriam.

Bym zapomnial, dwa kible - jeden dla wielebnego, drugi dla kościoła nauczanego.
  • Odpowiedz
@majonez-grochen-troll: Tylko że abp Lefebvre popadł z karę ekskomuniki (wg PXów oczywiście nie, z uwagi na stan wyższej konieczności), która jest karą poprawczą, leczniczą - można ją zdjąć, tak jak bardzo łatwo można zdjąć dzisiaj ekskomuniki, w które popadają dokonujące aborcji kobiety (kan. 1398). Przeniesienie do stanu świeckiego nie ma charakteru leczniczego, poprawczego, lecz jest jedynie wynikiem procesu karnego lub karno-administracyjnego i jest nieodwracalne.
  • Odpowiedz
@andrzej1208: przecież dla swojej sekty to on zawsze będzie księdzem. Wydalenie go ze stanu duchownego będzie dla nich identyczne jak wywalenie go z zakonu. Powie, że wielka laska deo gratias i sprawa załatwiona. Nawet nie wiem czy warzywa z wronieckiej się chociaz 5 minut zastanowią co się stało…
  • Odpowiedz
@rafalcp: Jak najbardziej, nie-pan-tylko-ksiądz jest w innej sytuacji niż byli biskupi FSSPX, ale wspomniany kanon odnosi się do wszystkich kar, więc do ogłoszeń dla czcigodnych wiernych i tak będzie mógł tego argumentu używać, a opinia posoborowych posoborowców tam nikogo nie interesuje.
  • Odpowiedz
W którymś z postów poniżej stanął zbliżony problem typu: co Misio będzie robił jak go w końcu wyleją z Wronieckiej, a jeszcze bardziej w końcu - dyscyplinarnie z obecnej firmy?

Co mnie zaciekawiło i postanowiłem skreślić słów kilka w tym temacie.

Na początku być może przygarną go ćcigodni, ale biorąc pod uwagę jak Misio ćcigodnych szmaci to długo taka idylla nie potrwa (mogą też włączyć się rodziny ćcigodnych, które nie będą miały admiracji dla socjopaty i go pogonią bez zwracania uwagi na rzucane anatemy i straszenie piekłem); poza tym Misio wylany z zakonu i, finalnie, przeniesiony do cywila straci swą, że tak to nazwę, "atrakcyjność przywództwa duchowego" jako Pannieksiądz choć będzie się starał ćcigodnym wciskać, że księdzem to on jest na wieki wieków amant, a nie co tam sobie posoborowi posoborowcy orzekli; finalnie imo zepchnie go to na stanowisko skrajnego sedeka, a nawet jeszcze bardziej.


Powiem także szczerze, że nie widzę możliwości jęcia się przez Misia uczciwej pracy po wylaniu go z obecnej firmy.

Bo w każdej pracy trzeba mieć: siłę i stabilność fizyczną/psychiczną *wiedzę/kwalifikacje/uprawnienia *umiejętność współpracy w grupie ludzi oraz z przełożonym.
  • Odpowiedz
@majonez-grochen-troll: rzeczywiście Czcigodnym wiernym status Wielebnego w posoborowym kościele jest zupełnie obojętny i na ten sposób to trzeba rozumieć. Ciekawi mnie za to jaki fikołek logiczny zostanie przez Wielebnego zastosowany po eksmisji z Wronieckiej.

Obecna posiadówka w tym miejscu jest trwałe związana z obroną mszy na Wronieckiej i na tym cała misja Wielebnego została zbudowana. Wszakże to dlatego właśnie nie podporządkował się poleceniu przełożonego w przeniesieniu do Marianówki. To po
  • Odpowiedz