Wpis z mikrobloga

Ej bo ogólnie nasza świadomość jest w #!$%@? ważna. Gdyby nie ona to byśmy nic nie osiągnęli bez self awarness. Po co mierzyć poziom inteligencji czy wiedzy w edukacji jak ktoś jest na poziomie świadomości nie wiele większym od małpy. Możesz mieć Grażynę która nie ma własnego zdania, opiera swoje wartości na zawiści, dumie i tym podobnych niskich funkcjach życiowych. Albo Grzegorza który jest świadom swojej egzystencji w kosmosie rozumie prawa rządzące światem, jego psychiką jest w stanie całkowicie kontrolować swoje emocje, reakcje, myśli i wie dokładnie jakie czynniki z przeszłości i teraźniejszości je kształtują. Da się mierzyć poziom świadomości i są do tego zajebiste narzędzia i skale. Czemu tego nie robimy?
  • 2