Wpis z mikrobloga

@BayzedMan: @Obrzydzenie: za nowe imo, przy produkcji 5-6k rocznie. To daje stock w ilości 10-20k patrząc na datę produkcji a z tego jeszcze część idzie do sprzedaży zagranicznej.

Czyli przy przedłużającym konflikcie, po prostu będzie z nimi biednie. USA też musi dbać o swoje rezerwy strategiczne, zrealizować nowe zamówienia których wpływa teraz sporo.

USA wysyłało pierw starsze zapasy, po wyczerpaniu wysyłali "młodsze" wersje. W azovstalu przykladowo znaleźli stingery/javeliny z lat
@GacekNiebieski: właśnie tu jest pies pogrzebany, nie da się od buta zwiększyć produkcji, produkcja jest planowana na kilka lat do przodu.

Może być tak że zamowienia chętnych na Himarsy będą realizowane priorytetowo. A Ukraina będzie musiała za nie płacić.

Aktualnie dostali 1000 sztuk, dostali więcej himarsów ale brak informacji o kolejnych GLMRS w ramach pomocy.

A dla USA przekazywanie ich to jest podwójny wydatek, czyli oddają swój stock 150-180k od sztuki
@Noiceno: aha - czyli odwrócona kacapska logika, jak leci (w miarę) nowa amunicja z Zachodu to znaczy, że się kończy i zaraz Ukraina przegra, ale jak ruskie walą przeciwokrętowymi gruzami w cele lądowe mającymi po 50 lat, gorszymi armeńskimi iskanderami z chińską elektroniką, 40-letnimi toczkami a ze zgniłego garażu wyjeżdża prawie 60-letni T-62 to Ukraina i tak przegra bo wielka raszka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa - zaraz poleci Su-57, T-14,