#tfwnogf #coolstory bez zbędnego śmieszkowania ; ), mówię jak było. Jak się rozpisze to może być długo
Przyjechała ciotełe z wujaszkiem na pierwszy dzień świąt, pojedli, pogadali, przyszła godzina 15:00 i religijna ciotełe mówi żeby do kościoła się wybrać na mszę, skoro na pasterce nikogo nie było. Mamełe się zgodziła i zagaduje do mnie:
Sebuś chodź z nami, co będziesz tylko przed komputerem siedział. Że byłem w zdecydowanej mniejszości to mówię doobra bo myślę sobie że w święta w kościele to pokaz mody zazwyczaj jest to i foczki może jakieś będą ciekawe, pooglądam to i czas szybciej minie.
Wchodzimy do kościoła, usadowiłem się gdzieś w kącie w ławeczce, rodzine poszła dalej, moja miejscówka idealna do obczajania gąsek w zimowych płaszczykach. Siedzę.
No i wyobraźcie sobie miraski siedzę w ławeczce tak na środku, po prawej stronie jakaś babuleńka. Luz. Ale godzina za parę minut 15 to jeszcze ludzie się schodzą. No i stało się. Siadają (true story) 2 różowe paski, blond bliżej mnie i jakaś jej kumpela. Tak z boku no 8/10. Całą mszę tak się jej przyglądałem, bez chamówy, subtelnie, no fajna blond gąska nie powiem. Przyszedł ten moment..
Przekażcie sobie znak pokoju. Ja już cały spocony, w głowie się kręci, co to będzie, co to będzie.. ;)
No i wyobraźcie sobie zaskoczenie. Blond gąska robi pierwszy ruch w moją stronę(podkreślam w moją, nie w stronę koleżanki :D) i wystawia rąsię do ściśnięcia. Szokes. Zachowałem zimną krew, nie uciekłę... podaję, następuje zbliżenie jakiego dawno nie zaznałem z dziewczynom ; ) nasze ciepłe rąsie się spotkały. I gdy już chcę zabrać swój pazur z tego delikatnego uścisku, dziołszka w ostatniej chwili (tak poczułem to) mocniej (choć delikatnie) ścisnęła mą dłoń, delikatnie (tak znowu delikatnie, ogólnie wrażenie sprawiała delikatnej dziewczyny) się przy tym uśmiechając.
No matko bosko. Motyle w brzuchu, zakochałem się bez pamięci.
Szum w głowie, nie wiem co się dzieje, ksiądź jedzie z ogłoszeniami parafialnymi, ja nic a nic nie pamiętam.
Teraz pytanie. Jak myślicie. Dziewczyna znajdzie mnie na spotted: kościół miłosierdzia bożego, zagada, zaprosi na randke i #bedoseksy czy nic z tego?
@Nadrill: rąsia była. Foczka była. A wpis dla rozluźnienia atmosfery, nie bierzcie wszystkiego na serio, jak ten wyżej z czarnolisto, ludzie, dystansu trochę ; )
Przyjechała ciotełe z wujaszkiem na pierwszy dzień świąt, pojedli, pogadali, przyszła godzina 15:00 i religijna ciotełe mówi żeby do kościoła się wybrać na mszę, skoro na pasterce nikogo nie było. Mamełe się zgodziła i zagaduje do mnie:
Sebuś chodź z nami, co będziesz tylko przed komputerem siedział. Że byłem w zdecydowanej mniejszości to mówię doobra bo myślę sobie że w święta w kościele to pokaz mody zazwyczaj jest to i foczki może jakieś będą ciekawe, pooglądam to i czas szybciej minie.
Wchodzimy do kościoła, usadowiłem się gdzieś w kącie w ławeczce, rodzine poszła dalej, moja miejscówka idealna do obczajania gąsek w zimowych płaszczykach. Siedzę.
No i wyobraźcie sobie miraski siedzę w ławeczce tak na środku, po prawej stronie jakaś babuleńka. Luz. Ale godzina za parę minut 15 to jeszcze ludzie się schodzą. No i stało się. Siadają (true story) 2 różowe paski, blond bliżej mnie i jakaś jej kumpela. Tak z boku no 8/10. Całą mszę tak się jej przyglądałem, bez chamówy, subtelnie, no fajna blond gąska nie powiem. Przyszedł ten moment..
Przekażcie sobie znak pokoju. Ja już cały spocony, w głowie się kręci, co to będzie, co to będzie.. ;)
No i wyobraźcie sobie zaskoczenie. Blond gąska robi pierwszy ruch w moją stronę(podkreślam w moją, nie w stronę koleżanki :D) i wystawia rąsię do ściśnięcia. Szokes. Zachowałem zimną krew, nie uciekłę... podaję, następuje zbliżenie jakiego dawno nie zaznałem z dziewczynom ; ) nasze ciepłe rąsie się spotkały. I gdy już chcę zabrać swój pazur z tego delikatnego uścisku, dziołszka w ostatniej chwili (tak poczułem to) mocniej (choć delikatnie) ścisnęła mą dłoń, delikatnie (tak znowu delikatnie, ogólnie wrażenie sprawiała delikatnej dziewczyny) się przy tym uśmiechając.
No matko bosko. Motyle w brzuchu, zakochałem się bez pamięci.
Szum w głowie, nie wiem co się dzieje, ksiądź jedzie z ogłoszeniami parafialnymi, ja nic a nic nie pamiętam.
Teraz pytanie. Jak myślicie. Dziewczyna znajdzie mnie na spotted: kościół miłosierdzia bożego, zagada, zaprosi na randke i #bedoseksy czy nic z tego?
A WŁAŚNIE ŻE WSTANE
NA RORATY
co te ministranty wyprawiajo XD
Ja byłem na 16 w kościele i też dwie osoby podały mi rękę tylko że to byli dwaj sędziwi mężczyźni
Komentarz usunięty przez moderatora
@Grzechoooo: :D
Komentarz usunięty przez autora
Ja #!$%@?
wiesz,naprawdę nie wiem co Ci odpisać :D