Wpis z mikrobloga

1913 + 1 = 1914

Tytuł: Z szynką raz!
Autor: Charles Bukowski
Gatunek: literatura piękna
Ocena: ★★★★★★★★
Tłumacz: Michał Kłobukowski
Dziwny chłopak był z tego Rudego. Rzadko się odzywał, ale ja też mało się odzywałem, więc łatwo się dogadywaliśmy. I tak zresztą nie było o czym mówić.


Tak, pan Charles Bukowski. Człowiek, którego rada dla początkujących pisarzy brzmiała ”Pijcie, dupczcie i palcie masę papierosów.” – być może właśnie to jest powód tego, że w pisarstwie nie udało mi się osiągnąć czegokolwiek? Człowiek, którego prozą fascynowałem się mniej więcej dziesięć lat temu i przeczytałem chyba wszystkie jego powieści. Urzekało mnie wówczas – przynajmniej tak to pamiętam – że potrafił pisać o dupach i chlaniu w sposób rzeczywiście dość wulgarny, ale przy tym w jakoś tak ujmująco. Przynajmniej mnie. A może tylko racjonalizuję te moje wspomnienia i próbuję się trochę wybielać, a zwyczajnie mu wtedy tylko zazdrościłem? Niemniej jednak literatura opatrzona jego nazwiskiem właśnie z dupami i chlaniem mi się kojarzyła. Miałem ostatnio ochotę na coś właśnie takiego. Trochę brudnego, trochę wulgarnego, ale bez przesady, a przy okazji dość lekkiego. Sięgnąłem więc po pierwszą lepszą książkę opatrzoną nazwiskiem Bukowski. No i trochę się zawiodłem.

Z szynką raz! opowiada o dzieciństwie i młodości Henryego Chinaskiego, bohatera książek pana Bukowskiego i – jak twierdzą niektóre źródła – jego alter-ego. Generalnie proza tego autora opiera się na jego wspomnieniach. Być może to sprawia, że jest ona całkiem wiarygodna? W końcu jednym z najbardziej cenionych przez Chinaskyego autorów jest pan Hemingway. A któż inny, jak nie właśnie Hemingway twierdził, że należy pisać tylko o tym co się zna i co samemu się przeżyło?

Książka zaczyna się od pierwszego wspomnienia, jakie Chinaski potrafi przywołać z pamięci i dotyczy okresu, kiedy miał on dwa lata. Później następuje seria związanych albo niezwiązanych ze sobą obrazków z kolejnych tygodni, miesięcy czy lat. Jest opis dorastania chłopaka pochodzącego z biednej rodziny w czasie kryzysu lat trzydziestych w Stanach Zjednoczonych. Jest portret rodziców, którzy zdecydowali się na dziecko w zasadzie nie wiadomo dlaczego – może bo wszyscy tak robią? – i później temu dziecku nie umieli dać miłości. Zresztą trochę jakby według nich, a szczególnie ojca, ta miłość wcale nie była potrzebna, wystarczyło zapewnić wikt i opierunek. I jakieś tam widoki na przyszłość, przy czym jeśli młody Hank akurat patrzył w inną stronę przyszłości, bo była ciekawsza, należało go za to ukarać. Swoją drogą ciekawe jest to, jak, na podstawie tej lektury, podobne wydaje mi się dorastanie w Stanach w latach trzydziestych i w Polsce w latach dziewięćdziesiątych. Jest w książce też o konsekwencjach takiego wychowania – w zasadzie wydaje mi się, że cała książka, jeśli nie cała proza pana Bukowskiego, jest właśnie o tym. Oprócz tego są relacje młodego, niepewnego siebie człowieka z rówieśnikami, którzy go odrzucają i innych, nieudaczników, którzy do niego ciągną. No i jeszcze wspomnienia dorastającego chłopca, takie jak pociąg do nauczycielek, odkrycie onanizmu, pierwsze spożycie alkoholu, czy pierwsza podglądana #!$%@?.

Ze stron bije beznadzieja, chęć ucieczki, schowania się. Pogarda do świata, ludzi i do samego siebie. Tyle, że tym razem, dziesięć lat później, zauważyłem (może dlatego, że chciałem zauważyć), że to chyba nie o to chodzi. Że, jak gdzieś przeczytałem o twórczości Bukowskiego, z tego tekstu wyłania się człowiek wrażliwy, tyle że zagubiony. I tak właśnie widzę postać Henryego Chinaskyego teraz, po powtórnej lekturze po latach. A że ja lubię czytać o takich rzeczach, to mnie się podobało.

Wpis dodany za pomocą tego skryptu

#bookmeter #literaturapieknabookmeter
Pobierz
źródło: comment_16584314888kguZY5jf26eREsLRLALR7.jpg
  • 5
Informacje nt. książki z tagu #bookmeter:

Średnia ocena z Wykopu: ★★★★★★★★★ (8.5 / 10) (4 recenzji)
Następne podsumowanie tagu: 2022-08-01 00:00 tag z historią podsumowań »
Kategoria książki: literatura, poeci, gatunki
Liczba stron książki: 317
Gatunek książki: powieść

Ostatnie recenzje tej książki:
1\. 2016-04-03 - Użytkownik George_Stark ocenił na: ★★★★★★★★★ (9.0 / 10) - Wpis »
2\. 2016-03-10 - Użytkownik ostoja ocenił na: ★★★★★★★★ (8.0 / 10)
@kanciak12: Dziesięć lat temu poleciłbym wszystko, ale teraz to nie wiem. Biorę się za te książki po części też po to, żeby zobaczyć jak będę je odbierał po latach.

Pamiętam, że bardzo podobała mi się Szmira, ale to musisz do tego podejść jak do kpiny, bo rzeczywiście autor w tym "dziele" wykpiwa tanie kryminały. Jeśli masz takie nastawienie do niej i lubisz takie rzeczy, to powinieneś dobrze się bawić.

@