[Elveen]

Wrócę jeszcze do tematu wigilii. Z tego co widzę, ogólny trend jest taki, że chleje się już od dzisiaj, tymczasem u mnie w domu nigdy nie było alkoholu na stole w wigilię. Pamiętam, że nawet ksiądz w ostatnią niedzielę przed świętami mówił, żeby taki zwyczaj zachować. Jak to jest u was? Może to jakoś zależy od regionu?

#wigilia #swieta #kiciochpyta

[BojtaS]

@Elveen: u mnie pijemy winko przy rozpakowywaniu prezentow ;)

[seeksoul]

@Elveen: u mnie tak samo, Północne Mazowsze

[bohemot44]

@Elveen: nigdy nic

[Psychopatologia_stosowana]

@Elveen: u mnie dziś też sucho i oprócz ryb bezmięsne dania.

Dalej nie moge zrozumieć skąd pomysł na to że mięso ryby miałoby nie być mięsem xD

[Qracz3k]

@Elveen: z tego co pamiętam to u mnie wcześniej alko nie było, tak mniej więcej od ~5 lat jakieś symboliczne winko pijemy, dzisiaj tam sama historia

[johni4k]

@Elveen: u mnie nie ma alkocholu w wikilie

[w.....y]

@Elveen: może przez 20 lat pamiętam góra 2 razy wino do kolacji

[Agata921]

@Elveen: w wigilię u mnie się nie pije

[b.....h]

@Elveen: gdansk to.przyjezdzni sami z komuny to roznie. Ale z reguly kitra sie a-----l albo 30 min po kolacji ;))

[alma_]

@Elveen: U mnie w Gdańsku nie ma alkoholu przez całe święta.

[t.....s]

@Elveen: Łódzkie, było wino i wódeczka (0,5L) browarów nie pamiętam żeby kiedykolwiek widział

[Elveen]

@Psychopatologia_stosowana: To chyba przez tych apostołów, co rybakami byli. Chociaż to nadal argument bez sensu^^'

[b.....k]

@Elveen: u mnie chyba lata temu dalsza rodzina miala w zwyczaju lekko sie schlac w 1 dzien swiat, zaczynali od winka konczyli na 4 lapach. powod do chlania zreszta zawsze sie znajdzie.

[G.....n]

@Elveen: Tylko wino, w---a to straszna patola w wigilię. :D

[tell_me_more]

@Elveen: większość rodziny z okolic Lublina i Włodawy - pić można po pasterce.

[gaska]

@Elveen: Dobre wino do kolacji, ot tak dla przyjemnosci, nie po to, żeby się upic.

[m.....v]

@Elveen: To raczej nie zależy od regionu tylko od tradycji w rodzinie, ew. podejścia czy jest mocno katolickie czy nie. U mnie odkąd pamiętam alkoholu jako takiego nie ma, najwyżej wino czy nalewka po pasterce, ale nie w ilości takiej, żeby się nałoić.

[Elveen]

Odpowiedzi wystarczająco, żeby napisać magisterkę.

[t.....s]

@George_Patton: było nas całkiem sporo tak żeby nikt tej wódki nie nawet nie poczuł, wcale a wcale nie uważam mojej rodziny za patologie, tak w ramach sprostowania.

[G.....n]

@tarius: a no to ok, ja miałem na myśli takie picie wódki którego celem jest po prostu n-------e się.