Aktywne Wpisy
pieknylowca +776
Dzień matki u inwestorów #frajerzyzmlm
![pieknylowca - Dzień matki u inwestorów #frajerzyzmlm](https://wykop.pl/cdn/c3201142/cfa157b0933f251d10417cb67a647aaa917902343cd298834fe463ec24602aaf,w150.jpg)
źródło: IMG_20240526_080453
Pobierz
2xpapanalepiku +117
Nowa lewacka jakość, niedziela, godzina 11:30 w telewizji publicznej tematy jak stymulować kobietę podczas sexu. To się przestaje w głowie mieścić
#tvp
#tvp
![2xpapanalepiku - Nowa lewacka jakość, niedziela, godzina 11:30 w telewizji publicznej...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/e320c27bce59954edc0640919e429d8d151267b396f5378b347b73c652cbc552,w150.jpg?author=2xpapanalepiku&auth=ddadb4fc0505554d4c3aef8b8c5d9774)
źródło: IMG_20240526_112709
Pobierz
Na dodatek prowadząc taką ciągnącą się miesiącami "sprzedaż" robisz dobrą robotę dla siebie i innych sprzedających przez to, że utwierdzasz potencjalnych kupców w przekonaniu, że taka jest aktualna cena rynkowa lokali w tym segmencie i lokalizacji i nie ma co liczyć na zmianę. Powstaje samospełniająca się przepowiednia. Ludzie początkowo się wkurzają i trzymają kciuki za obniżki, ale kiedy to nie następuje nadchodzi akceptacja: "widocznie takie są teraz ceny". Przychodzi moment zniechęcenia : "pieprzę to, szkoda życia". Straty, też pozafinansowe - jak czas, wygoda, stres, niepewność, stają się większe od potencjalnego zysku.
#nieruchomosci
@pastaowujkufoliarzu: może nigdy ¯\_(ツ)_/¯
Dobrze! Prawidłowa diagnoza to już połowa sukcesu. Teraz wyciągnij jeszcze z tego ten bolesny wniosek, że ludzie o takiej mentalności kształtują to co się będzie działo na rynku. ¯\_(ツ)_/¯
Jak coś się nie sprzedaje przez lata to znaczy, ze niezłe g…
@pastaowujkufoliarzu: Nawet im wymyśliłem dwie organizacje:
PZJN - Polski Związek Januszy Najmu
ZNP - Związek Nosaczy Polskich
Ale na szczęście nie wszyscy są zrzeszeni w tych dwóch stowarzyszeniach.
@ProofOfConcept: Potejto, potato.... Semantyka się nie liczy. A kto był, kto nie był "jeleniem" okazuje się dopiero po latach. 10 lat temu sprzedałem własne mieszkanie kolesiowi za ok 1k więcej na m2 niż sam kupiłem. Nawet mi było trochę głupio, bo koleżka był poniekąd znajomy. Z obecnej perspetywy - to samo mieszkanie mógłby teraz sprzedać lekko licząc co najmniej 3k/m2 drożej. Jak ładnie wykończone może
@mickpl: Widzisz wymyślasz im organizacje i piszesz kąśliwe satyry, ale nie oszukujmy się jak są rozpisane role i rozdane karty. Stan rynku nieruchomości jest smutnym odzwierciedleniem stanu gier zespołowych i wszystkich innych branż w tenkraju. Jeżeli krajem rządzą nosacze to rządzą wszystkim.
@pastaowujkufoliarzu: Ostatnio to wygląda tak, że janusze szukają jelenia, który uchował co najmniej kilkaset tysięcy na koncie w gotówce i będzie chciał te pieniądze zamienić na śmierdzące mieszkanie w wielkiej płycie do generalnego remontu. Nie wiem czy to szukanie jelenia czy bardziej jednorożca.
@mickpl: Jeżeli jelenie płacą za mieszkanie do remontu kilkaset tys (remont generalny to kilkadziesiat) to jakiej ceny właściwie oczekujesz? Sumę ceny betonu, stali zbrojonej, najniższej krajowej dla robotników i "godziwy zysk" wg stawek biblijnych?
o rety.... no prawda, ze ostatecznie umowa sprzedazy bedzie z jedna osoba a nie zbiorowym podmiotem lirycznym o nazwie "rynek kupujacego", tylko nie bardzo rozumie czy rozni sie Twoje zalozenie, od zalozen
martwienie sie? To sa liczby, a liczby sa takie, ze jak czekasz 2 lata przy stalej cenie to jestes -20% w plecy realnie, czy sie tym "martwisz" czy sie tym "nie martwisz" - no chyba ze jest inaczej? Inflacja sprzedajacych nieruchomosci nie dotyczy?
Poza tym piszesz życzeniowe brednie, których życzeniowość zaczyna się już przy błędnym założeniu, że wysoka inflacja jest czymś stałym. Pomijasz też, że w międzyczasie lokal można wynajmować i do wzrostu wartości dopisać dochody z najmu.
ty jestes "przekonany" o wzrostach - wiec wiadomo, masz racje
ja "blednie zakladam" - wiec wiadomo, nie mam racji
i wszystko jasne :)
No i nie zrozumiałeś.
Ja nie twierdzę (w przeciwieństwie do ciebie), że "wiem" jaka będzie inflacja w kolejnych latach.
Ja twierdzę, że mogę cenę mieszkania o tę inflację sukcesywnie podnosić.
A im bardziej atrakcyjny mam towar na tle innych mieszkań, tym większe szanse, że ta strategia zakończy się sukcesem.
To bardzo proste.
czyli za rok mieszkania +15%? To juz chyba nawet swir Turek dal sobie spokoj z takimi prognozami.....
Czas pokaze, czy korekta, czy zgodnie z inflacja, poki co twardzi to sa tylko deweloeprzy (na papierze) co zaraz zaczna uskuteczniac sztuczki szamanskie na wzrost sprzedazy, a prywatne oferty - z tego co widze, bo moge oczywscie widziec akurta zaburzony fragment rynku, to ida