Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Od roku pracuje i wynajmuje nieduże mieszkanie. Jestem samodzielny i cokolwiek co w życiu osiagne, lub nie będzie kewstią tylko i wylacznie mojej odpowidzialności. I w tej chwili nie moge marudzić i mieć do nikogo pretensji. Trudno abym wiodąc to napisałem prowadziło do mitycznego #wygryw ale to z jakiego pułapu startowałem dla mnie jest wygrywem i to nie dlatego, żeby się chwalić. Niżej opisze dlaczego praca i wynajem, mieszkania samemu jest dla mnie rajem na ziemi, czymś, że nawet czuję się jak Oskarek czy Chad.

Trzy lata byłem neetem. Nie pracowałem. Każdy dzień witałem mediami społecznościowymi, grami, oglądanie filmów i seriali online. to piwniczne życie znowu względem poprzednich lat było dla mnie niebiańskim rajem.I czułem, że tym cyklem dni uzupełniam ponastoletnią pustkę. I czy czułem wyrzuty sumienia, że żyje na koszt rodziców? WOGOLE, bo byli mi to winni i cieszę się, że nie pracowałem. Pewnie brzmie jako pasożyt i drań, ale zaraz opowiem historię mega przegrywa.

Moi rodzice wywodzą się z awansu społecznego, a wcześniej z biedy. Złe relacje obu stron z dziadkami czyli swoimi rodzicami spowodowały, ze ich poglądy na życie były odrealnione, głupie. Kiedy moi rówieśnicy przeżywali pierwsze miłosci, zabawy ja siedziałem w domu, bo tak bezpieczniej, bo się nie stocze. Kiedy np matka mnie strofowała, że życie to obowiązki i odpowiedzialność ja widzialem jak młodzież kosztuje życia i tworzy wspomnienia mając w dupie to co słyszałem w domu jako wartości. Nadmierna religijność spowodowała u mnie obecny kryzys wiary choć to nie jest ateizm tylko wściekłosć o zmarnowana młodość przez durne, zdewociłe wychowanie.
Mogłem mieć dziewczynę, bo kilka razy same do mnie podchodziły , proponowały chodzenie, anwet dwa razy dostalem liścik to sam skasowałem to, bo żyłem w konserwatywnym domu, patologicznym jeśli chodzi o zakazy. Tylko nauka, bo bez niej nic nie osiągnę. Pewnie. Kujon z mojej klasy haruje w januszexie, a teraz na terapii siedzi. Wrak człowieka i lekoman.

Było tego dziadostwa wychowawczego więcej, ale nie chcę się rozpisywać, bo bym wpis zawalił ścianą tekstu. Wszystkie moje porażki z młodości były winne temu, ze za mnie podejmowano decyzje.I te decyzje zawsze były kula w płot, a ja nie miałem się wymadrzac, a jak była porazka to była moja wina bo byłem np " za leniwy" Wszystko co wybrałem, wywalczyłem sam nigdy nie spowodowało u mnie klęski. Moja praca daje mi satysfakcję. Widza, ktora nabyłem przydaje mi sie. Nie potrafię tego wyjasnić, ale cokolwiek wybiorę nie kończy się to porazką. Wcześniej : pasmo porażek.

Ostatnio rok neetowania poświęciłem na intensywną naukę i kursy do zawodu w którym teraz pracuję. Żyje mi się dobrze, ale zawsze jak ulicą widzę paczkę dobrze bawiącej się młodzieży to czuję przeszywający ból mentalny. Starzy mi mówili, że po latach się zmienilem, że staję się gorszy, nie po prostu staje się normalny. Wygodnie było im mieć przez lata przewidywalnego, wycofanego z życia syna, który nie ma potrzeb innych niż gra przy komputerze. Wydaje mi sie, że pozwolili mi neetowac dlatego, że wiedzieli, że zmarnowali mi okres dorastania, bo poglądy były ważniejsze niż syn. I dreczyło ich sumienie, ale po latach już miałem to gdzieś. Nie dowiem się jak to jest należeć do subkultury, chodzić na imprezy, mieć pierwszą miłość bo prawictwo w końcu straciłem u prostytutki, a kilka innych zbliżeń było z kobietami do których nic nie czułem, a one do mnie też, Takie typowe zimne korpo piranie. A i pierwszy raz był w wieku 27 lat z divążeby nie było, że nagle stalem się chadem. Po prostu geny dostałem normalne, może nie chadowe, ale na pewno dobre, normickie.
We mnie jak inni pisali na wykopie tez siedzi nadal nastolatek, który nigdy nie dorósl, bo pewien okres przeszedł mu koło nosa. Chyba jak coś cię omineło to zawsze będzie w tobie i chocbyś został profesorem uczelni mentalnie w środku będziesz nastoletnim gowniarzem chciałby kosztować 16 letniego życia

#przegryw #blackpill

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62d525c291574ffe91ac2a19
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Od roku pracuje i wynajmuje nieduże...

źródło: comment_1658172862CBzS7azNugBjq3WLHUwfbo.jpg

Pobierz
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

. Starzy mi mówili, że po latach się zmienilem, że staję się gorszy, nie po prostu staje się normalny. Wygodnie było im mieć przez lata przewidywalnego, wycofanego z życia syna, który nie ma potrzeb innych niż gra przy komputerze. Wydaje mi sie, że pozwolili mi neetowac dlatego, że wiedzieli, że zmarnowali mi okres dorastania, bo poglądy były ważniejsze niż syn.


@AnonimoweMirkoWyznania: I to jest dramat każdego przegrywa na tym #!$%@?
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: wyluzuj, jesteś tu gdzie jesteś i jest mnóstwo ludzi takich jak Ty, pojedź z nimi pod namiot, zjaraj blanta przy ognisku, jeżeli tego potrzebujesz w dwa miesiące nadrobisz te parę lat młodości, bo to nie jest żaden wyścig kto pierwszy zarucha. Zaden wygryw ani przegryw, tylko żyćko
Czytaj książki, podróżuj, uprzejmie słuchaj ludzi, których spotkasz, tak ze zrozumieniem, okazuj im przyjazne nastawienie, poznawaj ten świat i czasem zrób coś
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Kiedyś Dave Chapelle miał tekst w jakimś standupie, że są rzeczy które robi się w jakimś wieku i jak ich nie zrobisz to przepadają. Straconego czasu nie da się nadrobić. Bo niby co, mając 40 lat założysz czapkę z daszkiem wkujesz na blachę słowa z konkursu na młodzieżowe słowo roku i wyjedziesz na miasto? I to niby zdejmie troski z twoich barków, których nie ma ~20 latek? Bez szans.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: tym właśnie dorastaniem jest regularny seks i zwiazek. Jeśli nie zaruchałeś w wieku 16-18 lat pierwszy raz, z miłości - to mając 28 lat mentalnie bedziesz miał 18 lat. Taka brutalna prawda.

DIVa czy ONS tego nie zmieni, pierwszy raz z kobietą musi być z jakiegoś uczucia, fascynacji. Dopiero wtedy u faceta odblokowywuje się prawdziwe dojrzewanie i prawdziwa pewność siebie, prawdziwa radość z życia. Odblokowywują się receptory dopaminowe pod
  • Odpowiedz
CynicznyMarzyciel: @Pozytywny_gosc: dlatego beka z redpillowców co radza incelom chodzenie na divy/sposnoring czy geomaxxing. To jest dobre jako endgame dla typa po 40, ktory jest po rozwodzie/kilku stałych zwiazkkach, dla incela to bedzie jak lykanie ibupromu gdy masz zlamana noge i udawanie, ze jest wszystko ok bo przeciez nie czujesz bólu
---

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • Odpowiedz