Wpis z mikrobloga

Cena #wegiel za tonę oscyluje 700 zł w poprzednich latach. Konflikt na Ukrainie, pierwsze wzrosty cen przez zakazy importu, janusze obawiają się dalszego wzrostu cen wiec jak jest czas na zakup i widza jak cena nadal rośnie to wykupują zapasy na trzy lata z góry. Efekt - brak węgla na składzie, ceny wywala w kosmos. Ludzie nie boja sie ze cena będzie 2,5k tylko czy w ogóle będzie co kupić.

Składy sobie podnoszą ceny bo mogą, ale dla mnie to spekulacja / chęć zysku. Przecież i tak sprzedadzą w tej cenie, a w przyszłym roku cena wróci do normy.

I to pitolenie tyle lat, węgla nie braknie, musimy dopłacać do węgla bo w czasie kryzysu to górnicy będą nas ratować z opresji. Jak narazie to są pierwszymi żeby zacząć strajkować, brac dodatkowa kase od rzadu i walić cenę na skupie żeby janusze się posrali.
  • 2