Wpis z mikrobloga

#marvel #thor

Spoilery.

Minusy:

1. Dlaczego nie dostaliśmy żadnej sceny gdzie Gorr pokazuje swoją potęgę, dlaczego poza pierwszym bogiem wszystkich zabił off screen?
Gdzie budowanie napięcia, grozy, niepokoju u widza?
Nawet pierwsze spotkanie z Thorem w Nowym Asgardzie było wyrównane, Thor miał kontrolę, do końca filmu człowiek był pewny że to nie jest jakieś wielkie wyzwanie dla głównego bohatera.
Gorr ogarnął nawet 3 vs 1, a na samotny finał battle Thor leciał na pełnym luzie :/

2. Obie sceny po napisach

3. Wycięli chyba za dużo z wątku zdobycia mocy przez Jane, dziwnie to wyszło.

4. Teatrzyk z Hellą, śmieszny ale straszny zapychacz.

5. Valkiria bez porządnego Power Upu, myślałem że po coś więcej trafią do Zeusa

6. Gorr się teleportował w pierwszej walce żeby wyprowadzać ciosy z potem zapomniał tej umiejętności

7. Boleśnie łatwe i zbyt szybkie zniszczenie miecza

Plusy:
Muzyka
Old Spiece
Małe Thory
Fochy Stormbrakera (<3)
Stormbraker miotłą
Plot twist na samym końcu z życzeniem
Piękny epilog i przedstawienie Gorra
Kozy!

PS. Jak Jane trafiła do Thora w ostatniej walce? ¯_(ツ)_/¯
  • 11
@kmds: słuszne zarzuty, imo za mało jest w tym filmie Gorra i za łatwo rezygnują z tej postaci, która miała potencjał na zdecydowanie więcej. W pełni się zgadzam że nie było czuć zagrożenia z jego strony.
Co do teatrzyku, w ragnaroku wypadł zdecydowanie lepiej, tutaj się dłużył, co nie wpływa zbyt dobrze na całość, patrząc na długość filmu.
Co do życzenia z końcówki filmu niby okej, ale jak już wprowadzamy Eternity
@kmds: dla mnie sceny po napisach to dobre furtki na przyszły rozwój fabuły, pytanie jak je wykorzystają i jak bardzo pandemia zmieniła plany. Zniszczenie miecza łatwe ale Gorr był przeciwnikiem na jeden niedługi film, niestety. Generalnie tak jak w przypadku MoM mam wrażenie, że chcieli zrobić zbyt krótki film wycinając zbyt wiele scen, które mogłoby być przydatne dla płynności.