Wpis z mikrobloga

@zielonykrul: szakszuka nie wygląda aż tak tragicznie, jak się postarać to da się ją nawet ładnie podać. Często jest serwowana prosto z małej patelni. Lubiłem ją za ilość smaków i połączenie kwaśnych pomidorów i słodkiego żółtka. Tu zaś jest jogurt grecki z czosnkiem i przyprawami na spodzie i też obłędnie łączy się z słodkim żółtkiem. We wszystkim maczamy sobie grzankami wtedy już tak ładnie to nie wygląda xD
@moll: na spód kilka łyżek jogurtu greckiego i trochę czosnku przeciśnietego przez praskę. Ilość w zależności jak bardzo lubi sie czosnek. Tak powiedzmy jeden mniejsze lub pół + szczypta soli. Warto to przygotować chwilę wcześniej żeby złapało temperature pokojową. Można też dać trochę przypraw ale to już niekoniecznie, ja sypnąłem szczyptę chmelisuneli.
Grzanki - smaruje chleb delikatnie masłem i przygrzewam na suchej patelni.
Jajka gotujemy w koszulce. Czyli zagotować wodę z
@moll: jeśli mamy powiedzmy tygodniowe jajka to warto je przed wlaniem do wrzątku wbić na drobne sitko. Ja używam takiego sita do herbaty tak żeby odciekło z wody która w nim zaczyna się powoli rozdzielać. Dzięki temu powinno się nam ładnie ugotować w koszulce.
Na wierzchu rzuciłem posiekaną świeżą bazylią, bo akurat miałem pod ręką :). Fajnie pasowała.
@moll: a i nie ma co się zniechęcać jak za pierwszym razem nie wyjdzie za ładnej. To moje drugie podejście ;). Pierwsze było równie smaczne ale niezbyt fotogeniczne xD