Wpis z mikrobloga

Mirki, jakaś jadłodajnia / restauracja na rynku lub okolice Galerii Krakowskiej? Wymóg konieczny: ogromne porcje. Może być bez smaku, polotu i wyglądu. Chłop, który zwykle jada 2 obiady, ma się najeść. Polecicie coś? Kompania odpada. #krakow
  • 23
@camion: Nie chce oszczędzać, chce dobrze nakarmić :) Nie rozumiem, po co się odzywasz, jak nie masz nic do polecenia oprócz januszowych rad, których nikt nie zamawiał.
@camion: Jakbym napisała, że wymóg konieczny to koreańskie żarcie, to też byś się dowalił, że mogę kupić sama worek ryżu, kurczaka i sos winiary? Chcę iść do restauracji, gdzie dają duże porcje, żeby chłop się nie #!$%@?ł z domawianiem czy z myśleniem, że trzeba iść do Maczka, by dopchać, tylko spokojnie sobie pojadł - czego nie rozumiesz? Są takie jadłodajnie w Krk, które słyną z dużych porcji, i taki mam wymóg.