[damian19321]

#elektryka #kradziez #prad
Witam , pracuje jako pomocnik elektryka i dzisiaj mieliśmy ciekawa "naprawe" klient miał robiony remont mieszkania w bloku z rok temu i budowlaniec podpiął się do zasilania przed licznikiem i po ok roku użytkowania przyszedł inkasent a tu zonk bo licznik nie liczy , i teraz pytam z ciekawości jakiej kary może spodziewać się ta osoba ? Bo kiedyś nauczyciel w technikum wspominał o 15k kary podstawowej + czas przez jaki był pobierany prąd czy coś takiego

[pawe88]

@damian19321: i przez rok nikt nie zauważył, że nie nabija licznik?

[szwelx]

@damian19321: otwórz sobie taryfę dystrybutora na danym obszarze (PGE, Tauron itp.) i tam masz zazwyczaj pod koniec rozdział o karach umownych, w tym za kradzież energii.

[xtedek]

@damian19321 ja bym obciążył tego kto to zrobił

[PawelekM]

@damian19321: Trochę niechce mi się w to wierzyć, robiłem drugi licznik do domku jednorodzinnego, dokumenty złożone o usunięcie starego licznika(który nie był do niczego podłączony) i po miesiącu kontrola z PGE czemu na liczniku nie ma wcale poboru prądu(nie doszły do nich dokumenty czy coś).

[skaza]

@damian19321: ktoś zaniedbał zgłoszenie. Kiedyś w starych blokach, karą było średnie 10letnie zużycie.

[damian19321]

@pawe88 a może to było celowe ? Chociaż po tym jak ten budowlaniec podłączył różnicówke (w małej rozdzielni w mieszkaniu) to chyba jednak było to przypadkiem

[damian19321]

@PawelekM też mi się nie chciało trochę wierzyć, ale pewnie zrobił to budowlaniec , oni prąd w mieszkaniu mieli więc "po co drążyć"