Aktywne Wpisy
kubanfs +42
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
Co sądzicie o jeździe na biegu jałowym i wyłączaniu silnika (z kluczykiem w pozycji zapłon)?
Eliminujemy w ten sposób wady jazdy na luzie i hamowania silnikiem:
a) Nie zużywamy paliwa na podtrzymywanie silnika przy życiu (tak jak w przypadku jazdy na luzie na odpalonym silniku)
b)
Eliminujemy w ten sposób wady jazdy na luzie i hamowania silnikiem:
a) Nie zużywamy paliwa na podtrzymywanie silnika przy życiu (tak jak w przypadku jazdy na luzie na odpalonym silniku)
b)
Żeglowanie z wyłączonym silnikiem
- Praktykuję 13.7% (42)
- Nie praktykuję 86.3% (265)
Odzew spory, wiec podsumujmy pierwszy dzień nad morzem.
Na początku zaznaczam, że na pomysł z paragonami pojawił się podczas trasy, gdy żona i młody (1,5 roku) spali ;) chciałbym zaznaczyć, ze nie liczymy kasy, nie biedujemy, nie patrzymy ile kosztuje setka w sklepie, albo gałka lodow. Po prostu spędzamy czas nad morzem.
Początkowe wydatki jeszcze bez paragonów:
Nocleg 1750zl (od niedzieli do niedzieli)
Paliwo 500zl (Passat B6 2.0 TDI 170KM)
Lidl na pierwsze dni, bo nie wiedziałem, ze handlowa 189zl
I tu zaczynamy zbieranie paragonów: trasa z Wrocławia, wyjazd o 4:00, przez A4 do Legnicy, gdzie wskoczyłem na S3 i cały czas prosto na północ.
Tutaj muszę zaznaczyć, że w Miedzyzdrojach są nasi znajomi, z dziećmi.
Z racji, ze nasz nocleg byl dostępny od 14:00, a my dojechaliśmy na wybrzeże o 8:30, pojechaliśmy najpierw do Międzyzdrojów spotkać się z ekipą.
No i się zaczęło, zarówno ja jak i żona lubimy „sobie podrinkowac”, byle jedno z nas było trzeźwe i ogarniało młodego. Z racji, ze ja prowadziłem, a auto jest moje, którym ona na co dzień nie jezdzi, naturalnie wyszło, ze ona sobie chilluje a ja prowadzę później do Świnoujścia.
Nie jedliśmy obiadu w knajpie, bo mieliśmy wszystsko ze sobą z trasy. Po meldunku, ogarnięciu się z torbami poszliśmy na zachod slonca, poprzedzony zakupami, kupiliśmy brakujące rzeczy do doku + lód.
Zaraz się odezwa obrońcy moralności jak to można pic setunie, z dzieckiem, patologia nad morzem. Co powiem? Nic, mam ochotę to pije setunie, tyle.
Nie przeciągając, spędzając dzień na plazy, pijąc zerówki, przy żonie pijącej alko wydaliśmy 212zl
Sumarycznie 2651zł
Zdjęcia paragonów, z Międzyzdrojów i trasy w załączniku. Jutro zawołam na paragony z poniedziałku.
Dziś (poniedziałek) brakuje mi kilku paragonów, nieuwaga i zapomniałem, żeby zabierac, ale mam zapisane ile gdzie wydałem ;)
#wakacjewpolsce #morze #urlop
Komentarz usunięty przez autora
Polskie morze jest tylko dla bogatych.
@brednyk: Bezmyślny frazes powtarzany przez ludzi dorabiających ideologię do biedoty. Co to w ogóle miałoby znaczyć? Pieniądze nie są do szanowania, tylko do płacenia i OP zarobił je po to by je wydać tak jak mu się podoba.