Wpis z mikrobloga

Ech, kiedyś zapostowałem filmik z wypadku, którego byłem świadkiem z kolegami z pracy. Nie przemyślałem tego, bo filmik zrobił się popularny i dzięki temu inny kolega dowiedział się jaki mam nick na wykopie. Z tymi pierwszymi to kij, bo na pewno nie siedzą tu, a tego ostatniego bym podejrzewał, ale sam się przyznał.

No i teraz nie do końca wypada shitpostować bez ograniczeń