Teraz taki skromny domek. Nie napracowalam się przy nim zbytnio (w porównaniu do poprzedniego). Starałam się zaokrąglać kanty. Najwięcej pracy jak zwykła przy elementach ozdobnych. Oryginału już nie ma, spalił się jakoś we wczesnych latach dziewięćdziesiątych. Przed wojna mieścił się tam sklep i lekarz. Po wojnie mięsny i żelazny (cokolwiek to znaczy). #blender (ha teraz dobrze), #makietasierobi #3d #makieta i mój tag --> #ertmakietuje Ps. Ponawiam prośbę o to, że jak ktoś ma wskazówki to niech pisze lopatologicznie, jak do kobiety. Buziaczki. W komentarzu element dekoracyjny werandy (całkowicie wymyślony przeze mnie, bo zdjęcie oryginału jest za małe).
@Ertrael: sklep żelazny (czasami zwie się to "żelaźniak" ) to miejsce gdzie można kupić drobne art. żelazne: gwoździe, śrubki, krany, łańcuchy, narzędzia itd. Coraz rzadziej widoczne, wypierane przez wielkie wielobranżowe markety i sklepy budowlane.
Bardzo proszę o ciepłe słowa. Zawaliłem uczelnie, mam długi i jestem na najniższym punkcie życia, boję się jutro obudzić. Jeśli ktoś z szerszą perspektywą może popisać byłbym wdzięczny.
Oryginału już nie ma, spalił się jakoś we wczesnych latach dziewięćdziesiątych. Przed wojna mieścił się tam sklep i lekarz. Po wojnie mięsny i żelazny (cokolwiek to znaczy).
#blender (ha teraz dobrze), #makietasierobi #3d #makieta i mój tag --> #ertmakietuje
Ps. Ponawiam prośbę o to, że jak ktoś ma wskazówki to niech pisze lopatologicznie, jak do kobiety.
Buziaczki.
W komentarzu element dekoracyjny werandy (całkowicie wymyślony przeze mnie, bo zdjęcie oryginału jest za małe).