Aktywne Wpisy
KarmelowyJeremiasz +129
Nie mam pojęcia co robić, różowa od roku pracuje w mniejszej firmie gdzie od samego początku podbija do niej jeden "kierownik". Tak jak na początku było to stosunkowo delikatne czyli zagadywanie na przerwie czy zapraszanie na kolacje, tak z czasem zaczął się mocno rozkręcać. Różowa oczywiście poinformowała go, ze nie jest zainteresowana bo już z kimś jest, ale do chłopa najwidoczniej to nie dociera bo co jakiś czas znowu probuje. Raz na
daeun +137
Śledzę wiele dzienników budowy i wszystkie łączy jedno i to samo. Polacy budują się PONAD STAN z wykorzystaniem technologii zupełnie im niepotrzebnych, czesto nawet nie zdając sobie sprawy w jakie gó*** sie wpieprzyli. Przeciętny polak nie chce kurnika w Polsce powiatowej, on ogląda MTV Cribbs, Dorote Szelogowską na TTV, wie jak mieszka Zenek Martuniuk, gwiazdy i influencerzy, dla siebie chce tego samego xD
1. Projekt? Obowiazkowo 200m z Archonu, z balkonami, tarasami
1. Projekt? Obowiazkowo 200m z Archonu, z balkonami, tarasami
Jesteśmy dystrybutorem marki X na Polskę. Klient kupuje od nas ten towar i sprzedaje go w Niemczech. Marka ma dystrybutora w Niemczech, który ma jakieś kosmiczne ceny zakupu i nie jest w stanie walczyć cenowo z tym gościem od nas. Szefostwo tej marki mówi, że mamy to jakoś ukrócić. Pytanie brzmi: czy się da?
Nie możemy odmówić sprzedaży gościowi. O ile wiem, nie możemy także mu powiedzieć, że nie może sprzedawać tam, tu, przez Internet, w sklepie, itd. Jeśli zagramy nieoficjalnie, np. ucinając mu rabat, informując że nie mamy produktów na stanie, itd., to też niewiele nam to da, bo zawsze może założyć nową firmę, poprosić firmę kolegi, czy nawet kupować towar od hurtownika, który bierze od nas...i dalej będzie konkurencyjny wobec dystrybutora niemieckiego na tym rynku.
Jakie macie doświadczenia z takimi tematami? Da się to jakoś legalnie załatwić?
#sprzedaz #prawo #pytaniedoeksperta