Wpis z mikrobloga

Mircy, co ja właśnie zobaczyłem to ja nie wiem.

Z ciekawości rzuciłem sobie ludzika z google street view na jakiś randomowy #!$%@? w Obwodzie Kaliningradzkim żeby zobaczyć jak tam żyją, i oczom moim objawił się ten oto dziwny "plac zabaw" (pic rel), chociaż oglądając to zdjęcie od kilku minut dalej nie dam sobie ręki uciąć czy to na pewno plac zabaw. Po kolei:

- teren ogrodzony kolorowym płotkiem (to jest chyba jedyna rzecz nie powodująca zdziwienia)
- coś co wygląda jak zjeżdżalnia, ale nie ma tego wypłaszczenia na dole więc lecisz prosto na ryj, a do tego nie ma żadnych osłon, ścianek czy zwał jak zwał po bokach, w związku z czym przed poleceniem na ryj możesz z niej wylecieć bokiem (zdjęcie zjeżdżalni z innej perspektywy w komentarzu)
- piaskownica... bez piasku
- trzy słupki stojące bez sensu obok siebie
- mostek przez rzeczkę, która jest mała i zapewne wody max do kolan, ale mostek bez jakiejkolwiek balustrady, która chroniłaby gówniaki przed wpierdzieleniem się do wody
- i największy hit, jak już ktoś się wpierdzieli do wody po kolana, to z pomocą przychodzi... je*ane koło ratunkowe wiszące obok XD

#heheszki #rosja
bezczelnydoberman - Mircy, co ja właśnie zobaczyłem to ja nie wiem.

Z ciekawości r...

źródło: comment_1655127854D68ZBybNLHMHWUUaP8KBgX.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz