Wpis z mikrobloga

@Napaleniec: Tak też myślałem, że to pierwsze komentarze, jakie się pojawiły po wprowadzeniu prywatnych wiadomości. Ale zwróć uwagę, jak długo wytrzymałem; jak długo miałem nadzieję, że może ktoś jednak napisze; że skrzynka nie pozostanie całkiem pusta. I w tym kontekście komunikat jest niestety smutny, bardziej niż normalnie.