Wpis z mikrobloga

@nowywinternetach: ale wiara w boga nie musi zakładać, że jest miłosierny i/lub czczenia go.
Można wierzyć a jakiegoś stwórce który jest obojętny - nie obchodzi go los jednostek na tym świecie, albo w ogóle 'złośliwy'.
  • Odpowiedz
@nowywinternetach:
a to możliwe, ze mu o tego chodziło bo napisał z wielkiej litery, a to jego 'imię'.

ale też napisał 'łączy się z ateizmem' jako alternatywa a alternatywa dla Boga katolików nie jest ateizm, są inne religie. Niewiara w Boga katolików nie jest równoważna ateizmowi.

w sumie też można wierzyć, że jakiś bóg istnieje, ale jego poznanie nie jest możliwe podczas życia.
  • Odpowiedz
w sumie też można wierzyć, że jakiś bóg istnieje, ale jego poznanie nie jest możliwe podczas życia.


@10129: I dlatego jestem agnostykiem, ale wizja Boga katolickiego nie podoba mi się (co nie znaczy, że nie istnieje, jak istnieje będę się po wieki smażył w piekle, mimo że podsmażany jestem i w tym życiu). Może podobało by mi się jakbym nie myślał za wiele i nie myślał, że ja jako bóg
  • Odpowiedz
Może podobało by mi się jakbym nie myślał za wiele i nie myślał, że ja jako bóg chciałbym dla swoich dzieci coś lepszego, zamiast potępiania za błędy które były do przewidzenia i to błędy popełnianie często w cierpieniu.


Ty liberał byłeś, nie? więc pewnie i tak by Ci się nie spodobał nawet jakby kara była lżejsza bo by oczekiwał życia zgodnie z zasadami sprzecznymi z wolnościowymi.

a wiara w Boga którego przykazań
  • Odpowiedz
@10129: Liberalizm to nie jest "róbta co chceta", bo to równie dobrze można by było powiedzieć, że można zabijać, a nie bardzo. Zasady muszą być jasne, ale też nie ponad umysł człowieka jak ta wiara bez dowodów. Albo wmuszanie bycia dobrym człowiekiem do szpiku, mimo że inni, źli ludzie niszczą dobrych, miłych i często nie da się zachować dobroci w tak okrutnym świecie itd. Albo gdy człowiek cierpi, jest chory, ma dużo gorzej niż inni. I jest pytanie - dlaczego? Dlaczego taki los. Czy coś się zrobiło w innym wcieleniu? Przecież niby go nie ma. Więc kara za żywota.

Biblia też ma bardzo mgliste historyjki, które są różnie interpretowane. To nie są jasne zasady do zrozumienia dla każdego w jednakowy sposób. Bo i nie każdy też jest obdarzony jednakowym IQ. Ten wszechmocny Bóg tego nie przewidział? I obwinia własne dzieci o to?

Do tego brak pojawienia się go, by pokazał, że jednak jest, by to nie było takie niepewne i robić sobie nadzieję o raju, często
  • Odpowiedz
Liberalizm to nie jest "róbta co chceta", bo to równie dobrze można by było powiedzieć, że można zabijać, a nie bardzo.

tak, ale założenie jest 'jak nie krzywdzi to innych to jest dozwolone' bardziej, nie?
a ta religia zabrania rzeczy które nie krzywdzą nikogo.

Albo gdy człowiek cierpi, jest chory, ma dużo gorzej niż inni. I jest pytanie - dlaczego? Dlaczego taki los.

a tu są różne możliwości
  • Odpowiedz
@korporacion: Wiara w Boga, a dokładniej chrześcijaństwo nadaje człowiekowi poczucie własnej godności i wartości, którego przegrywy zwykle nie mają, więc ta najgłośniejsza, najtoksyczniejsza i najbardziej pogardzająca sobą część to właśnie ateiści.
Ewentualnie wierzą, ale "wiara" ich polega na ucieczce od rzeczywistości w świat ideologii okołoreligijnej albo na faryzeiźmie — potrzebują potwierdzenia, że to oni są dobrzy a inni (wygrywy) całym złem i zepsuciem albo też potrzebują podstawy, dzięki której będą
  • Odpowiedz