Wpis z mikrobloga

Swego czasu nosiłem na szyi Mjølner, a potem doszedł do tego pocisk na łańcuszku. Straciłem te dwie rzeczy w pewnych okolicznościach i jakoś tak łyso było bez niczego na szyi. To sobie postanowiłem naszyjnik zmajstrować. Użyłem do tego łuski po pocisku, drewnianego kołka i sznurka. W lutym mam zamiar to zmienić na grawerowane nieśmiertelniki (kolega nosi niegrawerowane, nie rozumiem sensu noszenia takich nieśmiertelników).

#naszyjnik #luska #diy #naboj
D.....i - Swego czasu nosiłem na szyi Mjølner, a potem doszedł do tego pocisk na łańc...

źródło: comment_LONq9jJ6qDHknw4bmxOYTHvxvAWnz6ES.jpg

Pobierz
  • 10
@Druidowski: To jak takie podstawowe dane to polecam wybić bo fajniejsze w mojej skromnej opinii :)

Lokalny grawer nie koniecznie wybije ale na allegro masz kupę gości co sprzedają nieśmiertelniki wraz z wybiciem.