Wpis z mikrobloga

WCA to toksyczny gym, a Omielańczuk to parówa. W sumie Materla też cwaniaczek który się z nimi wafluje, ostatni raz gościa lubiłem po pierwszej walce z Silvą, potem zacząłem oglądać różne wywiady i czar prysł. Szpilka, Izu czy Janikowski lepiej rozwinęliby się u Mirka. Cud że Błachowicz tam osiągnął takie sukcesy, ale to weteran, i tak tu bardziej przypisuje jemu zasługę niż teamowi. Ziółkowski jest wyjątkiem bo Miras to po prostu nie