Wpis z mikrobloga

#wroniecka9

Trzeba być kretynem, żeby w obecnej sytuacji nadal chodzić do Piździckiego na msze. Wielebny kapłan upominał swoich, że w razie problemów z gospodarzami z Gietrzwałdu mają mu wszystko mówić i tak sprawę załatwił, że po kilku dniach wylecieli na pysk i miejscówka spalona. Bezpośrednią przyczyną wywalenia, owszem, mogły być jego docinki wobec gospodarzy, ale zapewne gospodarze skumali za wczasu, że teraz jest ostatni moment na pozbycie się Piździckiego, zanim w Poznaniu wyleci na bruk. Cały trud, przejechane kilometry i utopiona kasa wiernych w #!$%@?. Długi rosną, kasy zaczyna brakować, kapłan zapewne ubezpieczony nie jest, więc w razie grubszego przypału zdrowotnego jest bez środków, na plecach do tego oddech komornika. Łysy oczywiście, że pójdzie z nim na śmierć, krzycząc do utraty tchu, że do kapłana nie na Ty, ale jeżeli tym starym babeczkom całokształt sytuacji nie wystarczy, aby pojąć, że z Misiem to już tylko równia pochyła na dno, to nie ma dla nich pomocy
  • 5
@ocalanyalvac: nie znam się bo uczciwie pracuje ale wydaje mi się że wystarczy zarejestrować się w urzędzie pracy żeby mieć ubezpieczenie zdrowotne. Tak mówi Google.
Wiadomo że duma nie pozwoli ale ma taką możliwość. Pytanie czy przypadkiem nie jest ubezpieczony a wciska kit starym babom że wyciągnąć hajsy?

Swoją drogą ciekawe jaki zawód ma podać w urzędzie pracy #!$%@? ksiądz żeby mu szukali roboty z jego kwalifikacjami?
Jak poda ksiądz i