Wpis z mikrobloga

Przykro mi, że częściowo zmarnowałem dzieciństwo i okres nastoletni. Nie nawiązałem żadnych relacji, nie zdobyłem social skillów. Mój rozwój społeczny jest na poziomie małego dziecka, które dopiero wkracza do świata relacji społecznych. 19 lvl, niebawem koniec edukacji, praca. Po zakończeniu nauki w tej szkole, każdy o mnie zapomni i nawet jak umrę to nikt się o tym nie dowie, bo niby jak skoro z nikim nie utrzymuję kontaktu. Nie przeżyłem nastoletniej miłości, pierwszych beztroskich związków. Nic nie przeżyłem.
Jedyne co mnie cieszy to to, że sam, w domu, rozwijałem swoje zainteresowania i dzięki temu mam jakiekolwiek fajne wspomnienia z dzieciństwa i nie było ono całkiem #!$%@?.
#przegryw #gorzkiezale
  • 7
  • Odpowiedz
@Pioter_Polanski: no ok, ale ludzie po np. 30stce też byli w tym wieku, też mieli "jeszcze jakąś nadzieję". Zresztą nawet ludzie po 30stce czy 40stce mają nadzieję według mnie. Kwestia mindsetu. 20 latek powie, że już za późno, 30 latek też, 40 latek też, a 50 latek spojrzy na nich wszystkich i powie co Wy #!$%@?, to dla mnie już jest za późno.
  • Odpowiedz