Wpis z mikrobloga

Mam wrażenie, ze z każdej strony przytłaczają mnie przygnębiające bodźce gdy tylko jestem wśród ludzi, to zniechęca mnie do nawiązywania jakichkolwiek kontaktów z ludźmi. Przygnębia mnie to że mam bardzo słabe umiejętności społeczne, częsty mutyzm którego nie potrafię przełamać, pustka w głowie, nieumiejętność okazywania wielu emocji i tak dziwna sztywność połączona z infantylnością, często nie rozumiem intecji czy emocji innych ludzi, mam duży problem z asertywnością, mam wrażenie że ludzie mają duże problemy z dogadaniem się ze mną, mówiono mi to subtelnie lub wprost, nie umiem już nawet poprawić moich umiejętności społecznych. Tak się nie da żyć normalnie, w zdrowy sposób i być szczęśliwy, po prostu to jest coś co skazuje mnie na jedynie na strzępki, ochłapy prawdziwego życia. Najchętniej zamknąłbym się w pokoju i nie wychodził z niego prawie nigdy albo zniknął
#przegryw #depresja
  • 1