Wpis z mikrobloga

@BlastMan: koszty jak koszty, skoro mozna #!$%@? cos dla hipsterow miejskich po 1.5-2x wyzszej cenie bo ma etykietke eko to glubi by tego nie robil. pozniej masz jajka eko bo kura 10 czy 20% czasu spedza na wolnym wybiegu wzgledem kury z klatki, tak samo pewnie % paszy ma byc z tego i z tego i masz "eko grass fed".

teraz fala na mieso z roslin, #!$%@? w wartosci odzywcze, enzymy,
@BlastMan: No nie ma czegoś takiego jak żywność "przyjazna środowisku", jest żywność "ekologiczna", uprawiana w określony sposób z zachowaniem odpowiednich wytycznych w całym łańcuchu produkcyjno-dystrybucyjnym. Natomiast w wypadku "opakowań eko", określenie "ekologiczne" jest niepoprawne i to taki skrót myślowy, który oznacza to, że opakowanie lub produkt są "przyjazne środowisku"/"eco friendly" i/lub są wielokrotnego użytku, powstały z materiałów z recyklingu i/lub są biodegradowanlne.